sobota, 18 stycznia 2020

Dylemat własny : „Groźby bez pokrycia”

Jesteś psychoterapeutą z krótkim stażem w Poznaniu. Niedawno podjąłeś współpracę z pierwszym klientem. Jest nim dwudziestoletni chłopak. Przyszedł do ciebie mówiąc, że jego problemem jest niska samoocena. W toku terapii okazuje się, że chłopak używa również narkotyki, a czasami też stara odurzyć się lekami znalezionymi w domu.
Podczas terapii dużo opowiadał ci o swoich relacjach w domu, z jego najbliższymi. Często wspominał o swojej matce, która również ma problemy natury psychicznej i sama uczęszcza na terapię. Opowiadał, że źle ją traktuje, jednak zawsze potem miał do siebie za to pretensje. Jego złe traktowanie przejawiało się między innymi poprzez szantażowanie jej. Gdy czegoś chciał, a ona się na to nie zgadzała to groził jej swoim samobójstwem. Sytuacja ta miała miejsce wielokrotnie, zaś matka za każdym razem ulegała, wierzyła ona bowiem w groźby syna. Klient nie chce jednak omawiać więcej tej sytuacji, nie chce aby jego kontakty między innymi z matką były celem terapii. Prosi również, aby nie pytać go więcej o ten temat i szczególnie podkreśla, iż życzy sobie aby pod żadnym pozorem nie mowić tego co przed chwilą usłyszałeś jego matce, ani nikomu innemu. Następnie przyznał się tobie jednak, że nigdy poważnie nie myślał o samobójstwie, a były to jedynie groźby bez pokrycia w celu uzyskania jakieś korzyści. Celem psychoterapii klienta ma być jedynie wyjście z sytuacji nadużywania narkotyków i leków oraz podniesienie swojej samooceny.

Pewnego dnia jesteś poza miastem na wyjeździe rodzinnym i widzisz telefon od obcego numeru. Odbierasz, a rozmówca przedstawia ci się jako matka owego klienta. Mówi, że numer wymusiła od syna, ponieważ pilnie musi z tobą porozmawiać. Jest ona bardzo przejęta, ponieważ syn grozi samobójstwem i nie wie co robić. Przekazuje ona słuchawkę synowi, ty po tonie głosu i treści jego wypowiedzi wnioskujesz, że najprawdopodobniej jest to blef.
Na czym polega dylemat ?
Terapeuta jest prawie pewien, że klient po raz kolejny blefuje, aby coś uzyskać, lecz przez telefon nie mówi tego wprost, gdyż na każdym kroku towarzyszy mu matka. Dylemat polega na tym, że terapeuta powinien powiadomić służby ratunkowe o groźbach samobójczych klienta, lecz ten dał mu jasno do zrozumienia, że ma takich lub podobnych działań nie podejmować. Sytuacja, która wywiązała się między klientem, jego matką, a teraz również i psychoterapeutą prawdopodobnie rozwiązałaby się, gdyby psychoterapeuta zadzwonił po karetkę, jednak nie spełniłby wtedy prośby klienta. Rozwiązanie polegałoby tu na przejęciu klienta przez służby medyczne, aby mogły się one upewnić, że do ataku na własne życie nie dojdzie.
Słowa klienta są chronione tajemnicą zawodową więc terapeuta w większości przypadków nie powinien opowiadać innym, o tym co usłyszy od klienta. Są od tego wyjątki, na przykład kiedy występuje sytuacja narażenia życia.
W przypadku, gdyby terapeuta powiedział służbom ratunkowym, że sytuacja ta ma miejsce, pojawiłby się one na miejscu i upewniły się, że do próby samobójczej nie dojdzie. Klient jednak uprzedzał, że takie sytuacje mają w jego życiu miejsce i że nigdy nie oznaczają one próby odebrania sobie przez niego życia.

Kodeksowy kontekst problemu

Kodeks etyki zawodowej psychoterapeuty Polskiej Federacji Psychoterapii
§ 7
Poufność/ tajemnica zawodowa
1. Psychoterapeuta jest zobowiązany do zachowania poufności dotyczącej wszystkich informacji, w jakich posiadanie wszedł w związku z wykonywaniem psychoterapii.
3. Psychoterapeuta omawia poufne informacje dotyczące psychoterapii czy superwizji jedynie z psychoterapeutami, psychiatrami, psychologami w szczególnie uzasadnionych okolicznościach i w niezbędnym zakresie, zachowując anonimowość pacjenta/klienta, jeśli to możliwe. W przypadku, gdy klient utracił zdolność samokontroli psychoterapeuta podejmuje interwencję mającą na celu zminimalizowanie, bądź wyeliminowanie zagrożenia

Zagrożone dobra 

Zagrożone jest dobro klienta, ponieważ psychoterapeuta jest zobowiązany do zachowania poufności, jeśli chodzi o informacje, którymi podzielił się z nim klient, jednak nie za każdą cenę.
Zagrożony jest również sojusz terapeutyczny, który z dużym prawdopodobieństwem osłabiłby się, bądź zaniknął jeśli terapeuta zadzwoniłby po służby ratownicze.

Potencjalne rozwiązania problemu etycznego :

  1. Powiadomienie służb ratowniczych z informacją o ryzyku samobójstwa
  2. Próba rozmowy z klientem, aby zaprzestał tego co robi, bo w innym przypadku terapeuta powinien powiadomić służby ratownicze.
  3. Próba rozmowy z klientem o tym czy blefuje, w przypadku jego potwierdzenia zakończenie rozmowy i brak dalszej ingerencji, a w przypadku zaprzeczenia telefon do służb ratunkowych.
Potencjalne konsekwencje 

  1. Utrata zaufania klienta i zburzenie relacji terapeutycznej przez powiadomienie służb, lecz uratowanie jego życia w przypadku posiadania przez jego groźby pokrycia w postaci zamiarów. 
  2. Zażegnanie ryzykownej sytuacji nie burząc przy tym relacji terapeutycznej. Jednak w przypadku odmowy klienta, może dojść do jej zburzenia.
  3. W przypadku potwierdzenia, że jest to blef podjęcie ryzyka i zaprzestanie ingerencji z nadzieją, że klient nie podejmie próby samobójczej, aby nie zerwać sojuszu terapeutycznego. W przypadku zaprzeczenia próba ratowania zdrowia i życia klienta, prawdopodobnie bez negatywnych konsekwencji dla sojuszu.

Zapraszam do dyskusji

Marcin Puchalski 

środa, 15 stycznia 2020

Dylemat własny "Interwencja kryzysowa"

Jesteś psychologiem pracującym w branży HR z 6-letnim stażem. Wracasz zmęczony do domu po ciężkim dniu w pracy. Nagle widzisz, że przed blokiem w którym mieszkasz zgromadzony jest tłum ludzi. Po chwili patrząc w górę orientujesz się, że na piątym piętrze, w jednym w okien, na parapecie stoi człowiek chcący popełnić samobójstwo. Zarówno jednostki straży pożarnej i policji nie zdążyły jeszcze przyjechać. Nagle pobiega do Ciebie Twoja sąsiadka, która prosi, żebyś poszedł do tej osoby by z nią porozmawiać i przekonać, żeby nie skakała, bo w końcu jesteś psychologiem i wiesz jak rozmawiać z takimi osobami. Inne osoby słysząc o tym również proszą Cię, abyś zainterweniował i pomógł tej osobie. Nie masz doświadczenia w takich sytuacjach oraz nie jesteś na siłach by w tym momencie w dostatecznie dobry sposób pomóc człowiekowi. Z drugiej strony rozumiesz, ze człowiek ten potrzebuje natychmiastowej pomocy. Co robisz?

Kodeksowy kontekst problemu
Kodeks etyczno-zawodowy psychologa (PTP):
1.Wykonując czynności zawodowe, psycholog zawsze dąży do tego, żeby kontakt z nim był pomocny dla drugiego człowieka czy grupy osób. Psycholog z racji swojego zawodu poczuwa się do udzielania pomocy psychologicznej w każdych okolicznościach, gdy zachodzi taka potrzeba.
2.Psycholog jest świadomy szczególnej odpowiedzialności wynikającej ze specyfiki wykonywanego zawodu. Powinien znać granice swoich kompetencji i nie podejmuje się zadań przekraczających jego możliwości. Dokłada wszelkich starań, aby zapewnić jak najwyższy poziom wykonywanej pracy.
8.Psycholog powstrzymuje się od wykonywania czynności zawodowych, jeżeli okoliczności zewnętrzne lub jego własny aktualny stan fizyczny czy psychiczny są tego rodzaju, że mogą istotnie obniżyć poziom wykonywanej pracy lub zakłócić bezstronność osądu zawodowego.
14.Podejmując działalność praktyczną, psycholog akceptuje fakt, że jego odpowiedzialność zawodowa przybiera wówczas konkretna formę odpowiedzialności za drugiego człowieka, czy grupę osób.

Zagrożone dobra
Zagrożone jest dobrostan fizyczny i psychiczny osoby. Przede wszystkim zagrożone jest życie tej osoby. Jednocześnie jest zagrożony dobrostan psychiczny psychologa (presja związana z oczekiwaniami zebranych osób wobec niego i presja czasu związana z interwencją) oraz jego reputacja.

Potencjalne rozwiązania problemu
  • Psycholog może zignorować presję ze strony osób zgromadzonych i odjeść z miejsca zdarzenia
  • Psycholog może podjąć się próby porozmawiania z osobą i przekonania jej do niepopełniania samobójstwa
  • Psycholog może podjąć się nawiązania dialogu z osobą i prowadzenia go do czasu pojawiania się odpowiednich służb
Potencjalne konsekwencje
  • Odejście z miejsca zdarzenia i niepodjęcie interwencji może spowodować późniejszą wrogość ze strony mieszkańców i oskarżenia z ich strony lub też własne poczucie winy w przypadku, gdy osoba skoczy i popełni samobójstwo
  • Poczucie winy ze strony psychologa i obarczanie siebie odpowiedzialnością za popełnione samobójstwo. Dodatkowo mieszkańcy mogą obarczać psychologa odpowiedzialnością za samobójstwo i podważać jego kompetencje.
  • Wdzięczność osoby i mieszkańców za uratowanie życia

Zapraszam do dyskusji
Daria Sobczak

wtorek, 14 stycznia 2020

Dylemat własny „Namaszczenie chorych”

Jesteś psychologiem pracującym od 20 lat w hospicjum stacjonarnym we Wrocławiu. Pewnego dnia do hospicjum zostaje przez żonę przywieziony czterdziestoletni mężczyzna w stanie terminalnym, chorujący od kilku lat na nowotwór płuc, przez większość czasu leżący i śpiący, niechętnie inicjuje rozmowę z kimkolwiek, ale jeśli już się to dzieje, kontakt z nim jest logiczny. Lekarze pracujący w hospicjum prognozują jego śmierć w przeciągu najbliższych kilkunastu dni. Kilka dni później, gdy umierający po porannym przebudzeniu podejmuje próbę kontaktu z otoczeniem, w obecności pracowników placówki informuje cię, że jest ateistą i absolutnie nie życzy sobie organizacji sakramentu namaszczenia chorych niedługo przed odejściem. Po tygodniu pobytu chorego w hospicjum żona pacjenta powiadamia cię, że dziś wieczorem sprowadzi do placówki duchownego, by udał się do sali chorego celem udzielenia tego sakramentu mężowi, ponieważ mąż od dwóch dni jest w śpiączce i nie ma z nim żadnego kontaktu. Nie wiesz, co zrobić w tej sytuacji.
Na czym polega ten dylemat?
Psycholog staje przed dylematem chronienia poglądów  i autonomii chorego  (czego świadectwem byłoby niedopuszczenie do udzielenia mu sakramentu namaszczenia chorych przed duchownego) a pozwoleniem na to, by żona umierającego mogła współdecydować o jego losie w ostatnich dniach jego życia, co byłoby równoznaczne z nierespektowaniem woli, podmiotowości pacjenta.

Kodeksowy kontekst problemu
Kodeks Etyczny Psychologa
Artykuł 3. Poszanowanie praw i godności ludzkiej
3.1. Psycholog działa z poszanowaniem praw człowieka i godności ludzkiej, doceniając wyjątkowość i unikalną wartość każdej osoby. Respektuje prawo odbiorcy do autonomii i podmiotowości, do poszanowania intymności i do zachowania prywatności. 
3.2. Psycholog szanuje prawo odbiorcy do własnego rozumienia swojego dobra, jest gotowy do dialogu; nie narzuca odbiorcy swojego rozumienia tego, co będzie dla odbiorcy korzystne. Psycholog uznaje prawo każdego człowieka do kierowania się własnym systemem wartości i dokonywania własnych wyborów, również w zakresie kontaktu z psychologiem. 
Artykuł 4. Dbałość o dobro odbiorcy
4.1. Nadrzędną wartością dla psychologa jest dobro odbiorcy w wymiarze indywidualnym i społecznym. Psycholog uznaje, że dobrem osoby może być zarówno jej indywidualny rozwój, jak i przynależność i udział w społeczeństwie, kulturze i tradycji. Psycholog stara się w każdej sytuacji chronić to dobro, tak unikając szkody (primum non nocere), jak i dbając o podniesienie jakości życia odbiorcy. 
4.3. Psycholog czuje się zobowiązany do dbałości przede wszystkim o dobro osoby lub osób, będących bezpośrednim odbiorcą jego działań zawodowych. To zobowiązanie utrzymuje się również wówczas, kiedy zleceniodawcą jest inna osoba bądź instytucja, lub gdy w grę wchodzi interes społeczeństwa jako całości. Obowiązuje ono również w działaniach wobec osób o ograniczonych możliwościach podejmowania autonomicznych decyzji. 
Artykuł 9. Prawo odbiorcy do autonomii i podmiotowości
9.1.a. Psycholog respektuje i wspiera godność i autonomię osoby; szanuje wiedzę, przekonania i doświadczenie osobiste odbiorcy. Psycholog nie przekracza granic wyznaczonych przez autonomię osobistą odbiorcy.
9.1.b. Psycholog jest świadomy różnic międzyludzkich wynikających z uwarunkowań jednostkowych, społecznych, kulturowych, oraz związanych z pełnionymi rolami. W swoich działaniach profesjonalnych przejawia szacunek dla drugiego człowieka niezależnie od wskazanych powyżej różnic. Psycholog nie dopuszcza do sytuacji, w których jego działania mogłyby cechować uprzedzenia i dyskryminacja, w szczególności w obszarach związanych z płcią, orientacją seksualną, wiekiem, narodowością, pochodzeniem etnicznym, religią, statusem społeczno–ekonomicznym czy stanem zdrowia odbiorcy. Dotyczy to zarówno rodzaju podejmowanych działań, sposobu ich wykonywania, jak i decyzji o podjęciu lub odmowie podjęcia działań psychologicznych. 

Zagrożone dobra
Dobrami zagrożonymi dla pacjenta są: relacje rodzinne u kresu życia, autonomia, wola, podmiotowość i poglądy religijne.
Dobra zagrożone dla żony umierającego to: poglądy religijne, możliwość współdecydowania o małżonku, potencjalna relacja oparta na wsparciu z psychologiem w razie śmierci małżonka.
Zagrożonym dobrem jest też dobre imię i reputacja psychologa, który, gdyby wyraził sprzeciw w związku z udzieleniem choremu sakramentu, mógłby zostać uznany za osobę wtrącającą się w sprawy rodzinne, podważającą sensowność i wartość, jaką w sakramencie namaszczenia chorych widzi żona. Praca psychologa w hospicjum skupia się także na wsparciu rodziny, więc relacja psychologa z żoną umierającego również jest zagrożona.

Potencjalne rozwiązania problemu i ich konsekwencje

Niedopuszczenie do udzielenia przez duchownego sakramentu namaszczenia chorych i podjęcie próby negocjacji z żoną
    • Żona chorego może poczuć się urażona, znieważona, nie zgodzić się na propozycje rozmowy i zacząć się kłócić lub nawet być agresywna w stosunku do psychologa, czy innego członka personelu, chcąc za wszelką cenę udzielić mężowi sakramentu namaszczenia chorych
    • Psycholog może czuć, że za bardzo ingeruje w sprawy między małżonkami i długo później zmagać się z poczuciem winy
    • Żona może chcieć porozmawiać i negocjować z psychologiem i wstrzymać się, póki co, z pomysłem udzielenia mężowi sakramentu przez duchownego, dopóki wspólnie nie dojdą do kompromisu
Brak reakcji na zaistniałą sytuację, co jest równoznaczne z pozwoleniem na to, by duchowny po przybyciu do hospicjum udzielił umierającemu sakramentu namaszczenia chorych zgodnie z wolą żony, niezgodnie z wolą pacjenta
    • Żona może czuć się bardziej spokojna, ponieważ zgodnie z doktrynami jej wiary wypełniła swój chrześcijański obowiązek, by umierający otrzymał namaszczenie chorych przed śmiercią
    • Psycholog i personel medyczny mogą mieć poczucie winy, że nie została uszanowana wola, autonomia i podmiotowość umierającego oraz została złamana została jedna z zasad kodeksu etycznego psychologa
    • Pacjent, jeśli po otrzymaniu namaszczenia odzyskałby przytomność, mógłby obwiniać personel placówki o nierespektowanie jego woli, poglądów religijnych i starać się o to, by ktoś z tego powodu poniósł odpowiedzialność karną, szkodząc tym samym dobremu imieniu hospicjum


Zapraszam do dyskusji

Marta Śmigielska

czwartek, 9 stycznia 2020

Dylemat własny: „Współpraca”

Pracujesz jako certyfikowanym seksuologiem i psychoterapeutą w nurcie psychodynamicznym. Zgłasza się do Ciebie pacjentka, która uskarża się na bolesne skurcze pochwy oraz duży lęk, który uniemożliwia jej współżycie seksualne. Po przeprowadzonej diagnozie funkcjonowania seksualnego oraz diagnozie u lekarza ginekologa (w celu wykluczenia zaburzeń somatycznych) pacjentka uzyskuje rozpoznanie pochwicy nieorganicznej (F52.5.). Razem z pacjentką zgadzacie się na podjęcie terapii psychoseksualnej, w celu złagodzeniu negatywnych objawów oraz lęku. Ze względu na wysoki poziom lęku u pacjentki, została podjęta współpraca z psychiatrą, który zaproponował pacjentce leki z grupy SSRI. 
Po 3 miesiącach współpracy kontaktuje się z Tobą fizjoterapeuta pacjentki, który dowiedział się, że prowadzisz terapię pacjentki. Fizjoterapeuta informuje, że prowadzi fizjoterapię tej samej pacjentki. Podczas swojej pracy fizjoterapeutycznej z pacjentką napotyka na pewne trudności: pacjentka podczas zabiegów zaczyna płakać i trudno jej się uspokoić, nie stosuje w domu zaleceń, a podczas fizjoterapii odmawia wielu zabiegów. Fizjoterapeuta stosuje do Ciebie prośbę o udostępnienie notatek z sesji, aby mógł się lepiej przygotować do prowadzenia zabiegów, oraz zrozumieć i odpowiednio reagować na wybuchy płaczu pacjentki. 
Na czym polega dylemat?
Dylemat polega na tym, czy wchodzenie psychoterapeuty we współpracę z fizjoterapeutą i uchylenie tajemnicy zawodowej jest w tym przypadku wskazane. W jakim zakresie przekazanie przez terapeutę informacji o pacjentce jest uzasadnione jej dobrem i jakie konsekwencje mogą się z tą decyzją wiązać. 
Poruszony dylemat odnosi się do konfliktu między prywatnością pacjentki a pozytywnymi następstwami ujawnienia informacji innemu specjaliście. 

Kodeksowy kontekst problemu
Kodeks etyczno-zawodowy psychologa PTP
  • 21 Psychologa obowiązuje przestrzeganie tajemnicy zawodowej. Ujawnienie wiadomości objętych tajemnicą zawodową może nastąpić jedynie wtedy, gdy poważnie zagrożone jest bezpieczeństwo klienta lub innych osób. (…)
  • 23 Współpracując ze specjalistami z innych dziedzin lub korzystając z ich konsultacji (tj. wykonując badanie na ich zlecenie), psycholog udostępnia wyniki własnych badań tylko w takim stopniu, w jakim jest to potrzebne. Informuje przy tym o konieczności utrzymania tych danych w tajemnicy.
Kodeks etyczny Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego
  • 24. Seksuolog jest zobowiązany do zachowania w tajemnicy wszystkich informacji dotyczących pacjenta, o jakich dowiedział się w trakcie wykonywania zawodu. (…) Uchylenie tajemnicy zawodowej może mieć miejsce tylko w sytuacjach, gdy pacjent stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia swojego lub innych oraz w sytuacjach przewidywanych przez prawo. (…)
  • 50. Seksuolog powinien w miarę możliwości zapewniać wsparcie innym przedstawicielom tego zawodu.
Kodeks etyki psychoterapeuty Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Psychodynamicznej (http://ptppd.pl/kodeks-etyki-psychoterapeuty/
  • Psychoterapeuta psychodynamiczny ma obowiązek dbać o tajemnicę procesu psychoterapeutycznego, co oznacza zachowanie poufności wszystkich informacji przekazywanych przez pacjenta oraz faktu jego udziału w procesie psychoterapii.
  • Tajemnica może być uchylona, na prośbę pacjenta lub (jeśli to możliwe) po wcześniejszym poinformowaniu pacjenta, wówczas gdy istnieje niebezpieczeństwo związane z zagrożeniem  jego życia lub życia czy zdrowia innych osób.

Zagrożone dobra
  • Poufność i tajemnica zawodowa.
  • Złamanie kontraktu.
  • Brak pewności, że fizjoterapeuta również przestrzega kodeksu etycznego.

Potencjalne rozwiązanie problemu 
  1. Psychoterapeuta powiadomi swoją pacjentkę, o prośbie fizjoterapeuty i przedstawi pacjentce jakie potencjalne korzyści oraz zagrożenia mogą wiązać się z decyzją. Zadaniem terapeuty - w sytuacji gdy pacjentka się zgodzi na przekazanie informacji fizjoterapeucie - będzie wypracowanie z pacjentką jaki zakres informacji  będzie chciała aby został przekazywany między specjalistami.
  2. Psychoterapeuta podejmie współpracę z fizjoterapeutą bez informowania o tym pacjentki, w celu „zachowania” negatywnych odczuć pacjentki podczas kontaktu z fizjoterapeutą i pracy nad tymi emocjami podczas swojej psychoterapii. 
  3. Psychoterapeuta odmówi współpracy.
  4. Psychoterapeuta odmówi współpracy, jednocześnie informując o tym pacjentkę. 

Konsekwencje każdego rozwiązania 
  1. Psychoterapeuta podejmie współpracę w momencie uzyskania zgody pacjentki, oraz ustalenia zakresu informacji, które będą przekazywane sobie specjaliści. Psychoterapeuta będzie mógł korzystać z informacji od fizjoterapeuty i pacjentki. Ważnym zagadnieniem jest aby pacjentka w tej sytuacji nie doświadczyła, że fizjoterapeuta i psychoterapeuta są „w zmowie” i posiadają więcej informacji niż ona sama. 
  2. Psychoterapeuta podejmie współpracę z fizjoterapeutą bez informowania o tym pacjentki - jest to sytuacja, w której psychoterapeuta nie da wszystkich notatek/informacji, ale dostosuje te informacje do optymalnego minimum, które może przynieść korzyść dla pacjentki. Podczas współpracy będą mogli nadzorować aby obydwie formy leczenia odbywały się w dopasowaniu do swoich technik i etapów. Terapeuta będzie mógł informować fizjoterapeutę czy pacjentka jest gotowa na odpowiednie formy leczenia. Psychoterapeuta podejmie psychoedukację względem fizjoterapeuty jak radzić sobie z emocjami pacjentki (np. gdyby zaczęła płakać w trakcie) oraz jak fizjoterapeuta powinien dostosować swoją pracę do towarzyszących pacjentce emocji. Dużym zagrożeniem jest brak pewności o przestrzeganiu zasady poufności przez fizjoterapeutę. 
  3. Psychoterapeuta odmówi współpracy - psychoterapeuta nie może dotykać pacjentki, a niektóre jego zalecenia (np. ćwiczenia mięśni dna miednicy), mogą zostać źle zrozumiane/ wykonywane czego konsekwencją może być pogorszenie stanu pacjentki. Psychoterapeuta nie będzie wiedział na jakim etapie leczenia jest fizjoterapeuta, a ich terapię mogą wzajemnie ze sobą kolidować (np. nieodpowiedni czas zalecenia dilatorów). Lęk odczuwany przez pacjentkę podczas fizjoterapii będzie mógł być materiałem do pracy podczas sesji terapeutycznej. 
  4. Psychoterapeuta odmówi współpracy, jednocześnie informując o tym pacjentkę - taka sytuacja pozwoli terapeucie pokazać pacjentce obszar pracy, który mogą wspólnie podjąć. W tej sytuacji również lęk odczuwany przez pacjentkę podczas fizjoterapii będzie mógł być materiałem do pracy podczas sesji. Terapeuta będzie mógł pracować na subiektywnym doświadczeniu fizjoterapii przez pacjentkę, co może przynieść pozytywne rezultaty.

Wyjaśnienie przykładowych niejasności 

  • Zalecenia ESSM dopuszczają podczas leczenia pochwicy nieorganicznej (F52.5.) możliwość korzystanie z pomocy fizjoterapeutów przez pacjentki.
  • Dilatory (Rozszerzadło Hegara) – narzędzia stosowane w medycynie, mające postać okrągłego w przekroju walca o określonej średnicy. Stosowane do poszerzania średnicy kanału szyjki macicy.
Zapraszam do dyskusji
Mateusz Białas