środa, 30 grudnia 2020

Dylemat własny: "Psycholog w przedszkolu"

Jesteś zatrudniony na część etatu jako psycholog w prywatnym przedszkolu, na podstawie umowy na okres próbny. Jest to Twoja pierwsza praca po studiach, długo się o nią starałeś. Do przedszkola zostaje zapisane nowe dziecko. Po miesiącu dyrektor stwierdza, iż chłopca należy wypisać z przedszkola. Powołuje się na statut przedszkola, który jasno głosi, iż dziecko może zostać wypisane z placówki, jeśli zachowuje się agresywnie i/lub stwarza problemy wychowawcze. Prosi Cię o sporządzenie opinii psychologicznej tak, aby wynikało z niej, iż dziecko faktycznie stwarza problemy wychowawcze, a także ma problem z nadpobudliwością ruchową, dlatego powinno zostać umieszczone w przedszkolu z oddziałami integracyjnymi.
Wiesz, że to nieprawda, ponieważ dziecko
nie przejawia symptomów nadpobudliwości, chłopiec bardzo szybko zaaklimatyzował się w grupie rówieśniczej i chętnie bierze udział w organizowanych zajęciach.
Zauważasz jednak, że dyrektor odnosi się wobec niego w bardzo nieprzyjemny sposób – wyśmiewa każdą pomyłkę chłopca, ignoruje, gdy ten się zgłasza, a także sadza na krześle w kącie za każdym razem, gdy bawi się trochę głośniej lub nie reaguje od razu na polecenie dyrektora.
Przypadkiem podsłuchujesz rozmowę, z której wynika, iż nowe dziecko jest synem dawnego znajomego dyrektora, z którym ten ma konflikt od kilku lat. 
Podejmujesz rozmowę z dyrektorem, próbując przekonać go do zmiany decyzji i nie wypisywania chłopca z placówki. Argumentujesz, iż nie zauważasz u chłopca żadnych niepokojących objawów. Dyrektor urywa rozmowę, twierdząc, że jest to polecenie służbowe, które powinieneś wykonać, jeśli chcesz otrzymać umowę o pracę na czas nieokreślony i zachować posadę. Zastanawiasz się, co zrobić w tej sytuacji.
 

Czyje dobra są zagrożone w tej sytuacji?  

- psychologa – możliwość utraty pracy i wiarygodności, zwątpienie w swoją uczciwość i profesjonalizm; 

- przedszkolaka – naznaczenie nieprawdziwą opinią, nieprzyjemności ze strony dyrektora placówki, uszczerbek na zdrowiu psychicznym wskutek mobbingu; 

- rodziców dziecka – troska o zdrowie psychiczne dziecka, utrata zaufania do placówki, zwątpienie w słuszność swojej decyzji o wybraniu odpowiedniego przedszkola.

 
Na czym polega dylemat?   

Główny dylemat polega na zdecydowaniu, czy wydać fałszywą opinię na polecenie pracodawcy czy sprzeciwić się dyrektorowi.  

 

Przypuszczalne rozwiązania, którymi zainteresowane są strony:   

Psycholog – ponowna rozmowa z dyrektorem i nakłonienie go do odejścia od decyzji wydania fałszywej opinii i wypisania dziecka z przedszkola, zmiana nastawienia dyrektora wobec dziecka, zachowanie posady;  

- Przedszkolak –pozostanie w przedszkolu, zmiana nastawienia dyrektora, zakończenie nękania ze strony właściciela placówki;  

- Rodzice dziecka – niewydanie opinii, niepoddanie dziecka badaniu psychologicznemu, koniec mobbingu w przedszkolu, dobre relacje z kadrą placówki; 

- Dyrektor – wypisanie dziecka z przedszkola.  

 

Możliwe działania: 

1) psycholog odmawia wykonania polecenia, uważa, iż nie ma podstaw do przeprowadzenia badania psychologicznego i sporządzania opinii, a co za tym idzie, do dodatkowego stresowania dziecka; 

 

2) psycholog zgadza się wykonać polecenie, napotyka jednak na opór rodziców dziecka, którzy nie wyrażają zgody na badanie; 

 

3) psycholog zgadza się wykonać polecenie i, za zgodą rodziców, poddaje dziecko badaniu psychologicznemu w celu sporządzenia opinii na temat jego funkcjonowania.  

 

Możliwe konsekwencje wymienionych działań: 

ad. 1 psycholog traci posadę, nie ma dalej wpływu na działania dyrektora wobec ucznia. 

ad. 2 psycholog zachowuje posadę, uczeń zostaje w placówce, a dyrektor, nie mogąc poradzić sobie z niepowodzeniem, nasila swoją agresję skierowaną w stronę chłopca. W konsekwencji, rodzice wypisują chłopca z przedszkola, by uchronić go przed działaniami dyrektora. 

ad. 3 przeprowadzone badanie nie stwierdza u chłopca żadnych nieprawidłowości rozwojowych, rodzice zostają spokojni o stan zdrowia swojego dziecka. Dyrektor, niezadowolony z brzmienia opinii, nie przedłuża psychologowi umowy o pracę, Widząc, że jego próby wypisania ucznia z placówki nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, decyduje się na zmianę wychowawcy grupy, do której uczęszcza chłopiec, a sam obejmuje wychowawstwo innej grupy, by zminimalizować częstotliwość kontaktów z wspomnianym uczniem. 

 

Kontekst prawny sytuacji: 

Art. 100  § 1 Kodeksu pracy: Pracownik jest obowiązany wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę.  

 

Kontekst etyczny sytuacji (na podstawie Kodeksu Etycznego Psychologa Polskiego Towarzystwa Psychologicznego): 

- art. 7.3 

Psycholog w sposób odpowiedzialny dokonuje oceny ewentualnych zysków i strat w postępowaniu zawodowym. Psycholog nie podejmuje się działań, w których istnieje ryzyko narażenia odbiorców na szkodę, w tym ryzyko nadmiernego przeciążenia psychicznego i fizycznego. Dotyczy to również działań psychologa wobec innych istot żywych. 

 

- art. 8.2 

Psycholog w swoich działaniach zawodowych zachowuje bezstronność i obiektywność. Jest uważny na sytuację konfliktu ról i konfliktu interesów. Zgodnie z prawdą przedstawia możliwości i ograniczenia psychologii oraz swoje własne wykształcenie, doświadczenie i kompetencje zawodowe.

 

- art. 15 

Psycholog ma prawo do odmowy wykonania czynności zawodowych, w szczególności jeśli uzna, że okoliczności zewnętrzne lub wewnętrzne znacznie utrudniają lub uniemożliwiają ich rzetelne wykonanie. 

 

 

Co powinien zrobić psycholog, by zachować się etycznie?

Czekam na głosy w dyskusji!

 

Klaudia Urbaniak

środa, 25 listopada 2020

Dylemat własny: "Wścibska baba"

Jesteś psychologiem w szkole od niedawna, pracę dostałeś/ dostałaś zaraz po studiach. Jesteś dzieckiem byłej dyrektorki tej szkoły, ty wiesz, że ona nie miała żadnego wpływu na wynik rekrutacji na to stanowisko, jednak krążą plotki, że to dzięki niej dostałaś/ dostałeś tę pracę. Próbując poznać szkołę oraz nauczycieli napotykasz ciągle na opór. Pewnego dnia w pokoju nauczycielskim słyszysz przypadkowo, jak inna nauczycielka - wychowawczyni 5B opowiada, że ma problem ze swoją uczennicą, która poskarżyła się jej, że podczas przerwy na boisku szkolnym uderzył ją w twarz Mateusz - kolega z klasy. Dziewczynka opowiadała, że przez przypadek przeszkodziła chłopakom w grze w piłkę nożną na boisku. Nauczycielka opowiada koleżance, że nie widziała tego wydarzenia, była w toalecie, a dzieci pilnował inny nauczyciel, więc nie wie, czy wierzyć dziewczynce, która kilkakrotnie już wyolbrzymiała różne sytuacje. Wychowawczyni nie wie co ma zrobić, jakie wyciągnąć konsekwencje, czy w ogóle je wyciągać? Dziewczynka nie ma dobrych relacji z rówieśnikami w klasie, ona sama ciągle zgłasza, że ktoś jej dokucza, często jest wplątana w kłótnie z koleżankami i kolegami z klasy. Dziewczynka prosi nauczycielkę, żeby nikomu nic nie mówić, ale boi się Mateusza i boi się, że jeszcze kiedyś coś jej zrobi. 

Mateusz to syn przewodniczącej rady rodziców, która dużo robi dla szkoły. Koleżanka radzi, żeby nic z tym nie robiła, dziewczynka jakoś sobie poradzi sama. Wychowawczyni przytakuję koleżance, że właściwie to chyba ma rację, że zostawi tę sprawę.  

 

Czyje i jakie dobra/ wartości są zagrożone: 

  • Zagrożone jest tu poczucie własnej wartości tego konkretnego psychologa szkolnego. Niewykonanie interwencji psychologicznej może spowodować, że psycholog nie będzie czuł się dobrze sam ze sobą, w kontekście swoich zasad moralnych. 
  • Uczennicy – jej zdrowie psychiczne (może ono ulec pogorszeniu na skutek aktu agresji, dziewczynka może poczuć się bezsilna, gdyż nikt nie zareagował na jej skargę,), samopoczucie, godność, poczucie bezpieczeństwa, zaufanie do nauczycieli, specjalistów i osób dorosłych, bezpieczeństwo w miejscu edukacji. 
  • Zagrożone jest poczucie bezpieczeństwa uczniów, gdyż nauczyciele nie zauważają niepokojących sytuacji w swojej szkole, nie reagują na akty przemocy wśród jej uczniów, takie sytuację mogą doprowadzić, do odczucia dyskomfortu i lęku w szkole podczas przerw czy zajęć u uczniów. 

Na czym polega dylemat? 

Należy się zastanowić, co psycholog szkolny może zrobić z informacjami, które uzyskał nie bezpośrednio, tylko podsłuchując rozmowę koleżanek z pracy. Czy psycholog może na tej podstawie podjąć się interwencji psychologicznej? Czy psycholog jest bezwzględnie zobowiązany do zachowania tajemnicy, jeżeli dowiedział się tego przypadkowo? Zakładając hipotetycznie wersję, że dziewczynka opowiedziała nauczycielce prawdę, czy psycholog szkolny powinien interweniować sam, czy we współpracy z wychowawcą, aby ochronić tę uczennicę, ale też inne dzieci i pomóc radzić sobie z agresją u chłopca? 

 

Przypuszczalne rozwiązania, którymi zainteresowane są strony: 

  • Psycholog – uzyskanie jak największej ilości informacji o zaistniałej sytuacji, chce pomóc dziewczynce; ważne jest dla niej/ niego zapobiegać przemocy w szkole. 
  • Uczennica - zapewnienie jej bezpieczeństwa w szkole, które jest zagrożone przez kolegę, którego się boi, który już ją skrzywdził. 
  • Wychowawczyni - poczekanie aż dzieci same rozwiążą konflikt między sobą; nie podjęcie żadnej interwencji. 

Kodeksowy kontekst problemu 

 Kodeks etyczny psychologa Polskiego Towarzystwa Psychologicznego  

Artykuł 4. Poszanowanie praw i godności ludzkiej 

4.1. Psycholog działa z poszanowaniem praw człowieka i godności ludzkiej, doceniając wyjątkowość i unikalną wartość każdej osoby. Respektuje prawo odbiorcy do autonomii i podmiotowości, do poszanowania intymności i do zachowania prywatności. 

Artykuł 5 Dbałość o dobro odbiorcy 

5.3. Psycholog czuje się zobowiązany do dbałości przede wszystkim o dobro osoby lub osób, będących bezpośrednim odbiorcą jego działań zawodowych. To zobowiązanie utrzymuje się również wówczas, kiedy zleceniodawcą jest inna osoba bądź instytucja lub gdy w grę wchodzi interes społeczeństwa jako całości. Obowiązuje ono również w działaniach wobec osób o ograniczonych możliwościach podejmowania autonomicznych decyzji.  

Jednakże psychologa szkolnego obowiązuje także kodeks nauczyciela (formalnie jest on zatrudniony jako nauczyciel). 1 punkt kodeksu etycznego nauczyciela mówi o tym, że powinien on dochować wszelkich starań by prawa dziecka były chronione w jego miejscu pracy.  


Kontekst sytuacyjny   

Należy wziąć pod uwagę różne okoliczności: 

  • możliwość kłamstwa lub konfabulacji dziewczynki (faktycznie nie doszło do tego czynu), 
  • możliwą incydentalność zdarzenia (duża szansa, że było to zdarzenie jednorazowe, pod wpływem np. silnej emocji), 
  • wiedzę z zakresu psychologii rozwoju człowieka oraz psychologii społecznej – delikatność sprawy i jej rozprzestrzenienie się w społeczności szkolnej może zaprowadzić nieodwracalne zmiany w postrzeganiu dziewczynki przez inne dzieci oraz w samej uczennicy, czy w spostrzeganiu chłopca, który jest „posądzony” o agresywny czyn.  

Potencjalne rozwiązania problemu 

  • Psycholog może udać, że tego nie słyszała, nie przejąć się sytuacją i wrócić do innych spraw, którymi się zajmuję. 
  • Psycholog może nie mówić nauczycielkom, że słyszała ich rozmowę i odnaleźć sama dziewczynkę. Spróbować z nią porozmawiać i dowiedzieć się, jak wyglądała sytuacja. 
  • Psycholog może poprosić tylko wychowawczynię tych dzieci o rozmowę. Następnie razem z nią zadecydować jakie rozwiązanie będzie najlepsze dla wszystkich stron.  

Potencjalne konsekwencje 

  • Odejście z miejsca zdarzenia i niepodjęcie interwencji może spowodować, że dziewczynka będzie bita jeszcze wielokrotnie przez tego chłopca lub innych rówieśników, nie zostanie udzielona jej opieka psychologiczna lub że chłopiec skrzywdzi jeszcze inne osoby, a w szkole będzie przyzwolenie na agresję. 
  • Gdy psycholog spróbuję interweniować samodzielnie, bez konsultacji z wychowawczynią, może spowodować, że dziecko wystraszy się, gdy ten będzie chciał z nim porozmawiać i tym bardziej nie będzie chciało ujawnić żadnych szczegółów, bo będzie czuło, że nie została dochowana dyskrecja. Dziecko straci zaufanie do swojej wychowawczyni.   
  • Nauczycielki, gdy się dowiedzą o próbie kontaktu psychologa z dzieckiem, mogą przejawiać do psychologa wrogość i brak zaufania, ponieważ wtrąca się nie proszona o pomoc w ich sprawy. 
  • Rozmową psycholog z wychowawczynią 5B, powoduję, że nauczycielka wszystkiego się wypiera, mówi, że żaden taki incydent nie miał miejsca i nie rozumie o co chodzi psycholog, nie chce jej pomocy.  

Mam nadzieję, że grono dyskutantów podzieli się swoimi odczuciami i opiniami w nawiązaniu do przedstawionego przeze mnie dylematu.  

 

Zapraszam do dyskusji! 

Alicja Pastwa  

poniedziałek, 16 listopada 2020

Dylemat własny „Uwaga piesi!”

  Jesteś psychoterapeutą z piętnastoletnim doświadczeniem. Od ośmiu lat przyjmujesz pacjentów w prywatnym gabinecie, do którego pół roku temu zgłosił się 36- letnim mężczyzna. Pan Miłosz postanowił podjąć się terapii, ponieważ nie może pogodzić się ze stratą ukochanej żony i niepełnosprawnością swojej jedenastoletniej córki. W listopadowy wieczór 2019 roku żona i córka Pana Miłosza wracając po zajęciach baletowych do domu zostały potrącone na przejściu dla pieszych przez samochód jadący z nadmierną prędkością. Sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia, a policja do tej pory nie ustaliła jego tożsamości. Żona Pana Miłosza zginęła na miejscu, córka w stanie krytycznym, z licznymi złamaniami rąk i nóg, trafiła do szpitala. Okazało się, że nigdy nie odzyska pełnej sprawności i nie spełni swoich marzeń o byciu baletnicą. W pacjencie narasta poczucie krzywdy i żal, nie potrafi zrozumieć czemu to właśnie on i jego bliscy muszą zmierzyć się z taką tragedią. Utrzymanie rodziny, spłacanie kredytu i opłacanie codziennej rehabilitacji i leków dla córki składa się na kwotę, która zdecydowanie przewyższa zarobki Pana Miłosza, co jak sam mówi- bardzo go frustruje. Poza tym boi się, że z biegiem czasu niepełnosprawność jego córki będzie się pogłębiać, a jemu zabraknie sił, aby nadal się nią opiekować. Często zadaje sobie pytania „Co dalej? Co będzie, kiedy mnie zabraknie?”, które potęgują jego poczucie bezsilności. Życiowa tragedia, która dotknęła pacjenta wzbudziła w nim permanentne poczucie napięcia i utrzymujące się złe samopoczucie. Pacjentowi towarzyszą także uporczywe wspomnienia i nawracające przeraźliwe sny, w których prowadząc samochód, mimo prób, nie może zahamować i z impetem uderza w swoją rodzinę. 

Pewnego razu mimo umówionej wizyty pacjent nie przychodzi. Próbujesz się do niego dodzwonić, ale jego telefon milczy. Po kilku tygodniach udaje Ci się nawiązać z nim kontakt, pacjent wraca na terapię i wyznaje Ci, że w ostatnim czasie „stało się coś strasznego”. Dowiadujesz się, że gdy wracał pewnego wieczora do domu po dwunastogodzinnej zmianie w pracy potrącił pieszego idącego poboczem drogi. Pacjent przyznaje, że go nie zauważył i uciekł z miejsca wypadku, bo uważał, że w sumie nic mu się nie stało. Mówi, że był trzeźwy i wcale nie jechał szybko. Dzień później w mediach społecznościowych trafił na apel kobiety z małym dzieckiem na rękach, która błagała o pomoc w znalezieniu sprawcy, który ostatniej nocy śmiertelnie potrącił jej męża. Pan Miłosz do tej pory nie zgłosił się na policję, ponieważ boi się, że trafi do więzienia, a to przesądzi o przyszłości jego córki. Ma nadzieję, że na miejscu wypadku nie było monitoringu. Niedawno sprzedał samochód, którym wówczas jechał.  

Zastanawiasz się, co z robić z taką informacją. 

Na czym polega dylemat? 

Psychoterapeuta został postawiony przed trudnym wyborem utrzymania tajemnicy zawodowej lub powiadomienia odpowiednich służb o popełnieniu przez pacjenta przestępstwa. Podjęcie decyzji może utrudniać świadomość sytuacji życiowej, w jakiej znalazł się pacjent. Psychoterapeuta wie, że powiadomienie policji wiąże się z ryzykiem utraty przez pacjenta prawa do opieki nad niepełnosprawną córką.  

Przypuszczalne rozwiązania, którymi zainteresowane są strony: 

  1. Pacjent – kontynuowanie terapii w nadziei, że pomoże mu pokonać problemy, z jakimi się zmaga, w trosce o przyszłość niepełnosprawnej córki nie chce, aby terapeuta złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa; 
  2. Córka pacjenta – jej zdrowie i przyszłość zależą od opieki ojca i nakładu finansowego, jaki przeznacza na jej rehabilitację i leczenie, chce, aby ojciec opiekował się nią tak, jak do tej pory; 
  3. Rodzina poszkodowanego – znalezienie sprawcy wypadku i doprowadzenie do jego ukarania; 
  4. Terapeuta – kontynuowanie terapii i pomoc pacjentowi w pokonaniu problemów, z jakimi przyszło mu się zmierzyć. 

Czyje i jakie dobro jest zagrożone:  

  1. Córki pacjenta- gdy sąd wyda wyrok skazujący może stracić ojca na dłuższy czas, najprawdopodobniej trafi do placówki opiekuńczo- wychowawczej, znacznie pogorszy się jej jakość życia, a jej przyszłość stanie pod znakiem zapytania, w krótkim okresie czasu po raz kolejny będzie musiała zmierzyć się ze stratą; 
  2. Pacjent – może stracić prawo do opieki nad córką, jego stan psychiczny może ulec znacznemu pogorszeniu, istnieje prawdopodobieństwo, że pacjent może pójść do więzienia, co uniemożliwi mu spłacanie kredytu i finansowanie rehabilitacji córki (rodzina może popaść w biedę), pogorszy się także wizerunek rodziny w oczach społeczności lokalnej- mogą zostać odtrąceni lub potępieni przez najbliższe otoczenie; 
  3. Rodzina poszkodowanego – możliwe, że sprawca wypadku nigdy nie zostanie zatrzymany i ukarany; 
  4. Terapeuta - złamanie tajemnicy zawodowej może spowodować utratę zaufania pacjentki, natomiast niezłożenie zawiadomienia o popełnieniu przez pacjenta przestępstwa- pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. 

 

Kontekst sytuacyjny i społeczno-kulturowy

Podczas terapii pacjent przyznaje się do popełnienia przestępstwa. Prowadząc samochód, w chwili nieuwagi, potrącił idącego poboczem mężczyznę i uciekł z miejsca wypadku. Liczy na to, że policja nie ustali jego tożsamości. Poszkodowany mężczyzna zmarł, pozostawiając żonę i małe dziecko. Pacjent w obawie przed pójściem do więzienia i prawdopodobną utratą praw do opieki nad niepełnosprawną córką postanowił nie przyznać się do winy, choć wie, że taki czyn jest społecznie potępiany. Zgłoszenie przestępstwa odpowiednim organom mogłoby dotkliwie zmienić sytuację społeczno- ekonomiczną jego rodziny i wpłynąć na stan psychiczny pacjenta. Z drugiej strony istnieje szansa, że przyznanie się do winy i dobrowolne poddanie się karze mogłoby wpłynąć na surowość wyroku sądu. 

Procedury rozwiązania problemu/przepisy prawne:  

 

1.       Kodeks Karny 

Zgodnie z art. 162 § 1 k.k., Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. 

- Zgodnie z art. 157 § 2 k.k., Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. 

- Zgodnie z art. 240 § 1 k.k., Kto, mając wiarygodną wiadomość o karalnym przygotowaniu albo usiłowaniu lub dokonaniu czynu zabronionego określonego w art. (…) 156 spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, nie zawiadamia niezwłocznie organu powołanego do ścigania przestępstw, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. 

2.       Ustawa z dnia 8 czerwca 2001 r. o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów (w wersji z 2001 roku- nie obowiązuje, na początku czerwca 2020 nastąpiło udostępnienie opinii publicznej Raportu z badania przekonań środowiska psychologów na temat nowej ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów.) 

Art. 14. 1. Psycholog ma obowiązek zachowania w tajemnicy informacji związanych z klientem, uzyskanych w związku z wykonywaniem zawodu.  

3.       Deklaracja Zasad Etycznych Europejskiego Stowarzyszenia Psychoterapii (EAP) 

Zasada 4: Dyskrecja 

Psychoterapeuci zobowiązani są w pierwszym rzędzie szanować poufność informacji, otrzymanych od klientów w trakcie pracy psychoterapeutycznej. Ujawniają takie informacje wyłącznie za zgodą danej osoby (lub jej upoważnionego reprezentanta), poza takimi niezwykłymi sytuacjami, w których nieujawnienie informacji wiązałoby się z wyraźnym niebezpieczeństwem dla tej osoby lub dla innych. Zgodę na ujawnienie informacji w normalnym trybie osoba zainteresowana udzielałaby na piśmie.     

Komentarz: Przepisy prawne Kodeksu Karnego mówiące o obowiązku zawiadomienia odpowiednich organów o zamiarze lub popełnieniu przez kogoś przestępstwa wydają się kolidować z obowiązkiem zachowania tajemnicy zawodowej przez psychoterapeutę. Jaką decyzję podjąć, jeżeli obowiązki, które na nas ciążą wzajemnie się wykluczają? 

Możliwe rozwiązania dylematu i konsekwencje każdego z rozwiązań: 

  1. Nie podejmujesz żadnych działań. Pacjent kontynuuje terapię, a Ty liczysz na to, że pod jej wpływem udaje mu się polepszyć jakości swojego dotychczasowego życia i zmniejszyć poziom napięcia. W toku terapii pogodził się z sytuacją i postanowił „zacząć życie na nowo”.  
  2. Nie podejmujesz żadnych działań. Pacjent nie przyznaje się do winy, kontynuuje terapię, ale nie przyniesie ona żadnych efektów. 
  3. Nie podejmujesz żadnych działań, ale w rozmowie starasz się przekonać pacjenta, żeby sam zgłosił się na policję. Wyjaśniasz mu, że jeśli tego nie zrobi to może być mu ciężko, a poza tym stawia Cię w trudnej sytuacji. 

Trudno mi powiedzieć, jaką decyzję bym podjęła. Mam nadzieję, że grono dyskutantów podzieli się swoimi odczuciami i opiniami w nawiązaniu do przedstawionego przeze mnie dylematu. 

Zapraszam do dyskusji! 

Aleksandra Sobczak 

poniedziałek, 9 listopada 2020

Dylemat własny „Motorniczy Roku”

Jesteś psychoterapeutą z dwuletnim stażem pracy. Od roku pracujesz w Poradni Zdrowia Psychicznego, do której pięć miesięcy temu zgłosiła się 45-letnia kobieta. Pani Monika została umówiona do Ciebie na pierwszą wizytę, ponieważ był to jedyny wolny termin wizyty na NFZ w dogodnej dla niej godzinie. Powodem jej zgłoszenia się na terapię okazały się przedłużone okresy przygnębienia, spadek motywacji do pracy i problemy w relacjach z osobami bliskimi. Pacjentka pracuje w supermarkecie „B”, a wieczorami lub do południa, zależnie od zmiany, dorabia jako pomoc domowa u znajomej, dobrze sytuowanej rodziny prawników. Syn Pani Moniki w tym roku zdał maturę i podjął studia zaoczne. Na opłacenie czesnego i drobne wydatki zarabia jako dostawca pizzy. Mąż Pani Moniki jest tramwajarzem z wieloletnim doświadczeniem, a praca jest jego pasją. Pani Monika jest z niego dumna, ponieważ zdobył on tytuł „Motorniczego Roku” i jak sama mówi „ludzie na mieście dobrze o nim mówią”. W toku terapii pacjentka bardzo skupia się na rodzinie, wielokrotnie powtarza, że są oni dla niej ważni i bardzo ich kocha, ale niektóre zachowania i słowa syna ranią ją. Ostatnio usłyszała od niego, że jest beznadziejna i że przez nią muszą żyć w biedzie. Pani Monika choć wie, że syn nie powinien tak mówić, czuje się winna i bezwartościowa. Poza tym razem z mężem spłacają kredyt we frankach, który wzięli na kupno mieszkania. Raty, opłaty i bieżące wydatki na życie zdecydowanie przekraczają budżet, którym co miesiąc dysponuje rodzina. Domownicy wiedzą, że od pewnego czasu Pani Monika uczęszcza na terapię, ale podchodzą do tego pomysłu sceptycznie i bez entuzjazmu.  
Pewnego razu mimo umówionej wizyty pacjentka nie przychodzi. Próbujesz się do niej dodzwonić, ale jej telefon milczy. Po kilku dniach udaje Ci się nawiązać z nią kontakt i ustalić kolejny termin Waszego spotkania. Na początku wizyty zapytana o powód nieobecności tłumaczy się problemami rodzinnymi, próbuje możliwie jak najszybciej zakończyć temat, ale w toku rozmowy okazuje się, że gdy któregoś dnia wróciła późnym wieczorem do domu jej mąż „znowu wpadł w szał”. Rozbił butelkę z piwem o ścianę, przewrócił regał z pamiątkami rodzinnymi i wdał się w bójkę z synem, który stanął w obronie matki. Obawiając się o życie i zdrowie swojej pacjentki dopytujesz się, czy czuje się zagrożona i co to znaczy, że „znowu wpadł w szał”. Pacjentka bez zawahania odpowiada, że nie czuje się zagrożona, bo mąż w chwilach stresu wyżywa się tylko na przedmiotach, ale boi się o syna, bo taka bójka miała miejsce pierwszy raz.  Do tej pory awantury zdarzały się tylko wtedy, kiedy mąż zbyt dużo wypił i przegrał większą sumę pieniędzy grając ze znajomym prawnikiem w pokera. Pacjentka wie o skłonnościach męża do gier hazardowych, ale daje mu na nie ciche przyzwolenie licząc na to, że za którymś razem uda się wygrać i dużą sumą szybkiej gotówki spłacić ciągle rosnący dług. 
Zastanawiasz się, co powinieneś zrobić z taką informacją. 
  •   Na czym polega dylemat? 

    Należy się zastanowić, co psychoterapeuta może zrobić z informacjami uzyskami od swojego pacjenta na temat osoby trzeciej. Czy może je ujawnić, jeżeli uzna, że zachowanie tej osoby zagraża zdrowiu i życiu innych ludzi, w tym jego pacjentki? Czy psychoterapeuta jest bezwzględnie zobowiązany do zachowania tajemnicy, jeżeli dowiedział się tego przypadkowo, w toku terapii innej osoby? Jak daleko sięgają granice tajemnicy zawodowej? Warto zadać sobie pytanie, czy w związku z tym można uznać za powinnościowe doprowadzenie do spotkania z mężem pacjentki lub celowe, intencjonalne pogłębianie wiedzy i poszukiwanie informacji na jego temat. Czy zasadne byłoby stwierdzenie, że terapeuta ma przesłanki, aby uznać informacje za wiarygodne, a zagrożenie za poważne? Zakładając hipotetycznie wersję, że pacjentka mówi prawdę, czy terapeuta powinien interweniować, aby ochronić pacjentkę przed kolejnym napadem agresji jej męża. 

  • Przypuszczalne rozwiązania, którymi zainteresowane są strony: 
  1. Pacjentka – kontynuowanie terapii w odniesieniu do obszarów, które na początku określiła jako problematyczne; w perspektywie długofalowej odczucie pozytywnych skutków terapii; 
  2. Rodzina pacjentki – utrzymanie status quo; jest tak jak jest, może będzie lepiej, oby nie było gorzej; 
  3. Terapeuta – kontynuowanie terapii i pomoc pacjentce w pokonaniu problemów, wyjaśnienie sytuacji rodzinnej w celu zapobiegania wystąpienia kolejnego „agresywnego incydentu”.
  • Interesy stron zagrożone rozwiązaniem: 
  1. Pacjentka – w przypadku zgłoszenia przemocy domowej odpowiednim służbą zmienią się relacje rodzinne, a integralność związku małżeńskiego zostanie w zachwiana. Zmieni się postrzeganie rodziny pacjentki przez społeczność lokalną. Prawdopodobne jest też pogorszenie się stanu psychicznego pacjentki spowodowane kryzysem, w jakim znajdzie się jej rodzina; 
  2. Mąż pacjentki – straci wizerunek człowieka, o którym „ludzie na mieście dobrze o nim mówią” - stanie się oprawcą, zmianie ulegną także relacje rodzinne; 
  3. Syn pacjentki – w przypadku zgłoszenia przemocy domowej odpowiednim służbą zmienią się relacje rodzinne. W społeczności lokalnej będą traktowani (razem z matką) jako ofiary przemocy domowej. 
  4. Terapeuta – złamanie tajemnicy zawodowej może spowodować utratę zaufania pacjentki lub instytucji, w której pracuje.
  • Kontekst sytuacyjny i społeczno-kulturowy: 

    Pacjentka tworzy z mężem wspólne gospodarstwo domowe i razem spłacają kredyt we frankach. Ich sytuacja materialna zmusza pacjentkę do dorabiania, choć mimo tego wydatki rodziny są nadal większe niż dochody. Mąż pacjentki wykonuje pracę, którą lubi i w której odnosi sukcesy. W społeczności lokalnej jest szanowany i doceniany. Pacjentka mimo trudu i wysiłku, jaki wkłada z prowadzenie i utrzymanie domu, słyszy od syna ciągłe słowa krytyki i jest obwiniana o biedę, która niszczy ich rodzinę. Ujawnienie informacji lub doprowadzenie do spotkania z mężem pacjentki mogłoby wpłynąć na jakość relacji rodzinnych lub w sposób pośredni wpłynąć na sytuację finansową rodziny (pierwszą zasadą etycznego postępowania jest- nie szkodzić). 

  • Procedury rozwiązania problemu/przepisy prawne:  
  1. Ustawa z dnia 8 czerwca 2001 r. o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów (w wersji z 2001 roku- nie obowiązuje, na początku czerwca 2020 nastąpiło udostępnienie opinii publicznej Raportu z badania przekonań środowiska psychologów na temat nowej ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów.) 

    Art. 14. 1. Psycholog ma obowiązek zachowania w tajemnicy informacji
    związanych z klientem, uzyskanych w związku z wykonywaniem zawodu. 
    2. Obowiązek zachowania tajemnicy zawodowej nie może być ograniczony w czasie.
    3. Przepisu ust. 1 nie stosuje się, gdy:
    1) poważnie jest zagrożone zdrowie, życie klienta lub innych osób;
    2) tak stanowią ustawy.  

     
  2. Deklaracja Zasad Etycznych Europejskiego Stowarzyszenia Psychoterapii (EAP) 

    Zasada 4: Dyskrecja
    Psychoterapeuci zobowiązani są w pierwszym rzędzie szanować poufność informacji, otrzymanych od klientów w trakcie pracy psychoterapeutycznej. Ujawniają takie informacje wyłącznie za zgodą danej osoby (lub jej upoważnionego reprezentanta), poza takimi niezwykłymi sytuacjami, w których nieujawnienie informacji wiązałoby się z wyraźnym niebezpieczeństwem dla tej osoby lub dla innych. Zgodę na ujawnienie informacji w normalnym trybie osoba zainteresowana udzielałaby na piśmie.     

    Komentarz: Skąd terapeuta ma widzieć, jak powinien ocenić, czy zagrożenie zdrowia lub życia jest poważne? Kiedy można mówić o mniej poważnym zagrożeniu obu wartości?  

  • Możliwe rozwiązania dylematu: 
  1. Uznajesz, że nie masz prawa naruszać tajemnicy zawodowej i zaniechasz wykonywania działań wykraczających poza dotychczasowy obszar pracy z pacjentką. 
  2. Uznajesz informacje uzyskane od pacjentki za wiarygodne, ale nie dopuszczasz do tego, aby odkryty problem zdominował cały proces terapii. Pracujecie z pacjentką w obszarze motywacji i polepszenia samopoczucia. Obserwujesz, czy w ogóle i jak często będzie pojawiał się temat męża i jego agresywnego zachowania. Pozostajesz wyczulony na wszystkie nagłe zmiany w zachowaniu i wyglądzie pacjentki. W przypadku pozyskania większej liczby niepokojących informacji prosisz o konsultację innego, niezależnego terapeutę (pamiętając o zachowaniu anonimowości pacjentki). Swoje dalsze kroki uzależnia od wyników konsultacji. 
  3. Uznajesz, że masz prawo naruszyć tajemnicę zawodową i podejmujesz stanowcze kroki wykraczające poza dotychczasowy obszar pracy z pacjentką (ujawniasz pozyskane od pacjentki informacje). 
     
  4. Konsekwencje każdego z rozwiązań: 

    Ad.1. Interesy męża i integralność związku małżeńskiego pozostają chronione. Jeżeli informacje uzyskane od pacjentki były wiarygodne, w perspektywie długofalowej terapia pacjentki może nie przynieść jej korzyści. Gdy zachowania agresywne męża wzmogą na sile życie lub zdrowie pacjentki, a także innych osób z jego otoczenia, może być zagrożone. Jeżeli nigdy się już nie powtórzą- terapia może przynieść pozytywny rezultat. 

    Ad.2. To rozwiązanie wydaje się być najbardziej optymalne, rozłożone w czasie, choć z zachowaniem szczególnej uwagi i wszelkich środków ostrożności (myślę, że to mój osobisty wybór działania). Daje ono terapeucie możliwość budowania relacji z pacjentką na zasadach zaufania, kompetencji i zawodowego profesjonalizmu.  

    Ad.3. Podjęcie gwałtownych działań (perspektywa krótkoterminowa) może przestraszyć pacjentkę i spowodować utratę jej zaufania. Z drugiej strony, gdy przeczucia o zagrożeniu zdrowia lub życia pacjentki będą zasadne, szybka interwencja terapeuty może uchronić ją przed niebezpieczeństwem. Należy odpowiedzieć sobie na pytanie, jakie konsekwencje (dla pacjentki, dla sytuacji, dla nas samych) będzie nieść za sobą decyzja o naruszeniu tajemnicy zawodowej. 

Mam nadzieję, że grono dyskutantów podzieli się swoimi odczuciami i opiniami w nawiązaniu do przedstawionego przeze mnie dylematu. 

Zapraszam do dyskusji! 

  Aleksandra Sobczak

środa, 21 października 2020

Sposób przygotowania własnego dylematu - wersja 2020

 

Zalecana struktura propozycji własnego dylematu odniesiona do modelu podejmowania decyzji etycznych powinna być następująca:

  • intelektualne zdefiniowanie i własny krytyczny opis przypadku (uwzględniający zasadę realizmu)
  • zdefiniowanie/opisanie tego konkretnego problemu intelektualnie: jaka jest moralna intensywność problemu? czy znasz precedensowe rozwiązania? kim są strony? czyje i jakie dobro/wartości/interesy są tu zagrożone? 
  • krótki opis /definicja problemu
  • zdefiniowanie/opisanie tego konkretnego problemu emocjonalnie: jakim rozwiązaniem przypuszczalnie zainteresowane są strony? co strony uważają za dobre? co Ty uważasz za dobre?
  • czy da się tu zastosować (dowolny) Kodeks Etyki Zawodowej? jeśli tak, to jaki jego przepis; jeśli przepisy są sprzeczne, to na czym sprzeczność polega; ew. jak przepis zinterpretować? jeśli nie, to czy jest w decyzję uwikłane prawo? na czym polega sprzeczność wymagań kodeksowych i prawnych? jaki jest kontekst kulturowy, religijny itp. dylematu?
  • określenie możliwych działań; określenie możliwych długo- i krótkookresowych konsekwencji potencjalnych działań
  • W podsumowaniu: Wybrane optymalne działanie. Propozycja proceduralizacji (zasady ogólnej) .

W poprzednich latach panowała w tej sprawie większa dowolność (post z 21.04.2017), co jednak nie odbiera poprzednim propozycjom waloru przykładu czy inspiracji.

Zgodnie z tym co napisane jest na blogu (post "Przypomnienie zasad i struktury" z 17 grudnia 2017:
Wskazówki podsumowywania dyskusji - w podsumowaniu należy :
    podać datę rozpoczęcia i zakończenia dyskusji, nazwiska i imiona dyskutantów (w porządku alfabetycznym)
    zebrać proponowane rozwiązania i argumenty za nim przemawiające (też te, które są "większym złem"); problemem jest pewna "abstrakcyjność", ogólność komentarzy - pisanie o sprawie w ogóle, a nie jakieś konkretnej formie zdarzeń opisanych w dylemacie(a przecież jakąś formę i kontekst dylematu trzeba przyjąć); w związku z tym to podsumowanie powinno odnosić się do konkretnej formy i kontekstu.
    ustosunkować się do komentarzy i każdego z proponowanych rozwiązań
    przedstawić i uargumentować swoje rozwiązanie lub opowiedzieć się za którymś z dyskusji.

UWAGA: komentarz/podsumowanie może mieć tylko co najwyżej 4 096 znaków (ze spacjami)! 

Zaktualizowana (por. post z 31.10.2017) lista dylematów do wyboru (będzie przeze mnie jeszcze sukcesywnie uzupełniana):

  1.  Prowadzisz przez kilka miesięcy terapię ucznia liceum. Kiedy przypadkiem twoja córka widzi wychodzącego od ciebie klienta, mówi do niego: „Widzimy się wieczorem”. Okazuje się, że jest to jej kolega ze szkoły, z którym pracują nad wspólnym projektem i właśnie na dziś się umówili.
  2. W szpitalu, w którym pracujesz jako psycholog przyjęto regułę, że zgodnie z  art. 4a ustawy z dnia 7 stycznia 1993 roku  o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży usuwać się będzie ciążę jedynie po konsultacji psychologicznej, aby pomóc rozwiązać jej problemy i wydać bez zbędnej zwłoki opinię w tej sprawie. Jest to – zdaniem dyrekcji szpitala – zgodne z rozporządzeniami Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej w tej sprawie. Ponadto elementem procedury jest kontrola stanu zdrowia pacjentki z oceną jej stanu psychicznego przez jedną dobę po zabiegu i ewentualne udzielenie jej pomocy psychologicznej w przypadku „syndromu poaborcyjnego”. Jest to dla Ciebie sytuacja trudna zawodowo, bo nie czujesz się kompetentny. Ponadto jednorazowa rozmowa najczęściej nie jest wystarczająca, a na więcej spotkań nie ma czasu. Nie jesteś pewien, czy rozmowy takiej nie powinno się też prowadzić z mężem (partnerem) pacjentki. Masz też wątpliwości, czy taka rola nie obniży wizerunku i pozycji zawodu psychologa. Masz też wątpliwości, jaką masz przyjąć w czasie takiej konsultacji perspektywę: neutralnego psychologa, stronnika kobiety, czy też stronnika nienarodzonego dziecka. 
  3. Jesteś psychologiem z 20-wieloletnim doświadczeniem. Raz w tygodniu przychodzi do Ciebie pacjent Piotr, który cierpi na schizofrenię paranoidalną. Piotr leczy się również farmakologicznie, ale sam zdecydował o tym, że chce również przychodzić na terapię, ponieważ uważa, że sama farmakoterapia mu nie pomaga. Obecnie znajduje się w fazie remisji. Nawroty choroby zdarzają się rzadko, ale kiedy one następują Piotr ma bardzo silne urojenia, staje się wtedy bardzo agresywny i niebezpieczny. Podczas ostatniego nawrotu, w obawie o własne życie, uciekła od niego żona z córką, jednak Piotr mówi, że ma już nową partnerkę, która nigdy nie dowie się o jego chorobie. Po pewnym czasie na jednej z uroczystości rodzinnych rozpoznajesz Piotra, on również rozpoznaje Ciebie, okazuje się, że jest on nowym partnerem Twojej bratanicy. [Żaneta Koczorowska]
  4. Po zakończonej terapii psychoterapeuta prosi Cię, żebyś ocenił jego pracę na portalu dobrypsycholog.pl. Mówi, że nie oczekuje opinii pozytywnej, ale szczerej oceny jego pracy, bo to ważne dla niego i rozwoju jego kompetencji. Zastanawiasz się, czy to OK. Szukasz w kodeksie etyki zawodowej PTP, ale nie ma tam o tym mowy (w każdym razie wprost).
  5. Ministerstwo zwróciło się do Ciebie z propozycją udziału w zespole konkursowym na stanowisko dyrektora generalnego Ministerstwa oraz przygotowania kilku testów psychologicznych, których wyniki mogą (Twoim zdaniem) pomóc w podjęciu decyzji. Doszedłeś do wniosku, że warto w tym celu wykorzystać Inwentarz Osobowości NEO-FFI, Kwestionariusz Temperamentu FCZKT i Kwestionariusz Osobowości Eysencka EPQ-R oraz Test Matryc Ravena dla zaawansowanych. Przy podpisywaniu umowy Ministerstwo waha się, czy umieścić tam punkt mówiący o tym, że nie będzie można udostępniać kandydatom i osobom trzecim arkuszy wykonania planowanych testów psychologicznych dla zapewnienia ochrony tajemnicy zawodowej. Prawnicy Ministerstwa mówią, że treść tego punktu jest oczywista i zawarta jest ona w innych przepisach i postanowieniach oraz że nie jest to informacja publiczna. Zastanawiasz się, czy wziąć udział w postępowaniu konkursowym, gdy nie będzie tego punktu w waszej umowie.
  6. Jesteś psychologiem klinicznym z 12 letnim stażem; specjalizujesz się w terapii rodzin. Dzwoni do Ciebie Twój stryjeczny szwagier z prośbą, żeby przeprowadzić krótką rozmowę z jego 23-letnią córką, która ma depresję, bo rzucił  ją chłopak. Zgadzasz się i następnego dnia telefonuje do Ciebie jego córka, Joanna. Na zakończenie rozmowy proponujesz jej, żeby zwróciła się do psychologa i podjęła terapię. Ona mówi, że ma zaufanie do Ciebie i woli telefonować do Ciebie, jak będzie potrzeba. Jej  zdaniem inni psychologowie nie są w stanie zrozumieć jej problemów. Zastanawiasz się, co w tej sytuacji zrobić.
  7. Pracujesz w Opiniodawczym Zespole Sądowych Specjalistów (dawniej RODK). Masz na zlecenie sądu wydać opinię o relacji ojca z dzieckiem. Zgodnie z przyjętymi w Zarządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 1 lutego 2016 r. standardami opinię taką wydać można po podstawie analizy akt sprawy, rozmowy, wywiadu, obserwacji i badania testowego. Oboje rodziców wyraziło zgodę na badania. Niestety, okazało się, że ojciec dziecka pracuje aktualnie w Irlandii i nie może przyjechać na badania. Zebrano wywiad na temat jego relacji z synem od matki i dziecka oraz dziadków, z którymi rodzina mieszka. Zastanawiasz się, czy można wydać opinię na podstawie dostępnego materiału i jakie to będzie miało konsekwencje.

sobota, 18 stycznia 2020

Dylemat własny : „Groźby bez pokrycia”

Jesteś psychoterapeutą z krótkim stażem w Poznaniu. Niedawno podjąłeś współpracę z pierwszym klientem. Jest nim dwudziestoletni chłopak. Przyszedł do ciebie mówiąc, że jego problemem jest niska samoocena. W toku terapii okazuje się, że chłopak używa również narkotyki, a czasami też stara odurzyć się lekami znalezionymi w domu.
Podczas terapii dużo opowiadał ci o swoich relacjach w domu, z jego najbliższymi. Często wspominał o swojej matce, która również ma problemy natury psychicznej i sama uczęszcza na terapię. Opowiadał, że źle ją traktuje, jednak zawsze potem miał do siebie za to pretensje. Jego złe traktowanie przejawiało się między innymi poprzez szantażowanie jej. Gdy czegoś chciał, a ona się na to nie zgadzała to groził jej swoim samobójstwem. Sytuacja ta miała miejsce wielokrotnie, zaś matka za każdym razem ulegała, wierzyła ona bowiem w groźby syna. Klient nie chce jednak omawiać więcej tej sytuacji, nie chce aby jego kontakty między innymi z matką były celem terapii. Prosi również, aby nie pytać go więcej o ten temat i szczególnie podkreśla, iż życzy sobie aby pod żadnym pozorem nie mowić tego co przed chwilą usłyszałeś jego matce, ani nikomu innemu. Następnie przyznał się tobie jednak, że nigdy poważnie nie myślał o samobójstwie, a były to jedynie groźby bez pokrycia w celu uzyskania jakieś korzyści. Celem psychoterapii klienta ma być jedynie wyjście z sytuacji nadużywania narkotyków i leków oraz podniesienie swojej samooceny.

Pewnego dnia jesteś poza miastem na wyjeździe rodzinnym i widzisz telefon od obcego numeru. Odbierasz, a rozmówca przedstawia ci się jako matka owego klienta. Mówi, że numer wymusiła od syna, ponieważ pilnie musi z tobą porozmawiać. Jest ona bardzo przejęta, ponieważ syn grozi samobójstwem i nie wie co robić. Przekazuje ona słuchawkę synowi, ty po tonie głosu i treści jego wypowiedzi wnioskujesz, że najprawdopodobniej jest to blef.
Na czym polega dylemat ?
Terapeuta jest prawie pewien, że klient po raz kolejny blefuje, aby coś uzyskać, lecz przez telefon nie mówi tego wprost, gdyż na każdym kroku towarzyszy mu matka. Dylemat polega na tym, że terapeuta powinien powiadomić służby ratunkowe o groźbach samobójczych klienta, lecz ten dał mu jasno do zrozumienia, że ma takich lub podobnych działań nie podejmować. Sytuacja, która wywiązała się między klientem, jego matką, a teraz również i psychoterapeutą prawdopodobnie rozwiązałaby się, gdyby psychoterapeuta zadzwonił po karetkę, jednak nie spełniłby wtedy prośby klienta. Rozwiązanie polegałoby tu na przejęciu klienta przez służby medyczne, aby mogły się one upewnić, że do ataku na własne życie nie dojdzie.
Słowa klienta są chronione tajemnicą zawodową więc terapeuta w większości przypadków nie powinien opowiadać innym, o tym co usłyszy od klienta. Są od tego wyjątki, na przykład kiedy występuje sytuacja narażenia życia.
W przypadku, gdyby terapeuta powiedział służbom ratunkowym, że sytuacja ta ma miejsce, pojawiłby się one na miejscu i upewniły się, że do próby samobójczej nie dojdzie. Klient jednak uprzedzał, że takie sytuacje mają w jego życiu miejsce i że nigdy nie oznaczają one próby odebrania sobie przez niego życia.

Kodeksowy kontekst problemu

Kodeks etyki zawodowej psychoterapeuty Polskiej Federacji Psychoterapii
§ 7
Poufność/ tajemnica zawodowa
1. Psychoterapeuta jest zobowiązany do zachowania poufności dotyczącej wszystkich informacji, w jakich posiadanie wszedł w związku z wykonywaniem psychoterapii.
3. Psychoterapeuta omawia poufne informacje dotyczące psychoterapii czy superwizji jedynie z psychoterapeutami, psychiatrami, psychologami w szczególnie uzasadnionych okolicznościach i w niezbędnym zakresie, zachowując anonimowość pacjenta/klienta, jeśli to możliwe. W przypadku, gdy klient utracił zdolność samokontroli psychoterapeuta podejmuje interwencję mającą na celu zminimalizowanie, bądź wyeliminowanie zagrożenia

Zagrożone dobra 

Zagrożone jest dobro klienta, ponieważ psychoterapeuta jest zobowiązany do zachowania poufności, jeśli chodzi o informacje, którymi podzielił się z nim klient, jednak nie za każdą cenę.
Zagrożony jest również sojusz terapeutyczny, który z dużym prawdopodobieństwem osłabiłby się, bądź zaniknął jeśli terapeuta zadzwoniłby po służby ratownicze.

Potencjalne rozwiązania problemu etycznego :

  1. Powiadomienie służb ratowniczych z informacją o ryzyku samobójstwa
  2. Próba rozmowy z klientem, aby zaprzestał tego co robi, bo w innym przypadku terapeuta powinien powiadomić służby ratownicze.
  3. Próba rozmowy z klientem o tym czy blefuje, w przypadku jego potwierdzenia zakończenie rozmowy i brak dalszej ingerencji, a w przypadku zaprzeczenia telefon do służb ratunkowych.
Potencjalne konsekwencje 

  1. Utrata zaufania klienta i zburzenie relacji terapeutycznej przez powiadomienie służb, lecz uratowanie jego życia w przypadku posiadania przez jego groźby pokrycia w postaci zamiarów. 
  2. Zażegnanie ryzykownej sytuacji nie burząc przy tym relacji terapeutycznej. Jednak w przypadku odmowy klienta, może dojść do jej zburzenia.
  3. W przypadku potwierdzenia, że jest to blef podjęcie ryzyka i zaprzestanie ingerencji z nadzieją, że klient nie podejmie próby samobójczej, aby nie zerwać sojuszu terapeutycznego. W przypadku zaprzeczenia próba ratowania zdrowia i życia klienta, prawdopodobnie bez negatywnych konsekwencji dla sojuszu.

Zapraszam do dyskusji

Marcin Puchalski 

środa, 15 stycznia 2020

Dylemat własny "Interwencja kryzysowa"

Jesteś psychologiem pracującym w branży HR z 6-letnim stażem. Wracasz zmęczony do domu po ciężkim dniu w pracy. Nagle widzisz, że przed blokiem w którym mieszkasz zgromadzony jest tłum ludzi. Po chwili patrząc w górę orientujesz się, że na piątym piętrze, w jednym w okien, na parapecie stoi człowiek chcący popełnić samobójstwo. Zarówno jednostki straży pożarnej i policji nie zdążyły jeszcze przyjechać. Nagle pobiega do Ciebie Twoja sąsiadka, która prosi, żebyś poszedł do tej osoby by z nią porozmawiać i przekonać, żeby nie skakała, bo w końcu jesteś psychologiem i wiesz jak rozmawiać z takimi osobami. Inne osoby słysząc o tym również proszą Cię, abyś zainterweniował i pomógł tej osobie. Nie masz doświadczenia w takich sytuacjach oraz nie jesteś na siłach by w tym momencie w dostatecznie dobry sposób pomóc człowiekowi. Z drugiej strony rozumiesz, ze człowiek ten potrzebuje natychmiastowej pomocy. Co robisz?

Kodeksowy kontekst problemu
Kodeks etyczno-zawodowy psychologa (PTP):
1.Wykonując czynności zawodowe, psycholog zawsze dąży do tego, żeby kontakt z nim był pomocny dla drugiego człowieka czy grupy osób. Psycholog z racji swojego zawodu poczuwa się do udzielania pomocy psychologicznej w każdych okolicznościach, gdy zachodzi taka potrzeba.
2.Psycholog jest świadomy szczególnej odpowiedzialności wynikającej ze specyfiki wykonywanego zawodu. Powinien znać granice swoich kompetencji i nie podejmuje się zadań przekraczających jego możliwości. Dokłada wszelkich starań, aby zapewnić jak najwyższy poziom wykonywanej pracy.
8.Psycholog powstrzymuje się od wykonywania czynności zawodowych, jeżeli okoliczności zewnętrzne lub jego własny aktualny stan fizyczny czy psychiczny są tego rodzaju, że mogą istotnie obniżyć poziom wykonywanej pracy lub zakłócić bezstronność osądu zawodowego.
14.Podejmując działalność praktyczną, psycholog akceptuje fakt, że jego odpowiedzialność zawodowa przybiera wówczas konkretna formę odpowiedzialności za drugiego człowieka, czy grupę osób.

Zagrożone dobra
Zagrożone jest dobrostan fizyczny i psychiczny osoby. Przede wszystkim zagrożone jest życie tej osoby. Jednocześnie jest zagrożony dobrostan psychiczny psychologa (presja związana z oczekiwaniami zebranych osób wobec niego i presja czasu związana z interwencją) oraz jego reputacja.

Potencjalne rozwiązania problemu
  • Psycholog może zignorować presję ze strony osób zgromadzonych i odjeść z miejsca zdarzenia
  • Psycholog może podjąć się próby porozmawiania z osobą i przekonania jej do niepopełniania samobójstwa
  • Psycholog może podjąć się nawiązania dialogu z osobą i prowadzenia go do czasu pojawiania się odpowiednich służb
Potencjalne konsekwencje
  • Odejście z miejsca zdarzenia i niepodjęcie interwencji może spowodować późniejszą wrogość ze strony mieszkańców i oskarżenia z ich strony lub też własne poczucie winy w przypadku, gdy osoba skoczy i popełni samobójstwo
  • Poczucie winy ze strony psychologa i obarczanie siebie odpowiedzialnością za popełnione samobójstwo. Dodatkowo mieszkańcy mogą obarczać psychologa odpowiedzialnością za samobójstwo i podważać jego kompetencje.
  • Wdzięczność osoby i mieszkańców za uratowanie życia

Zapraszam do dyskusji
Daria Sobczak

wtorek, 14 stycznia 2020

Dylemat własny „Namaszczenie chorych”

Jesteś psychologiem pracującym od 20 lat w hospicjum stacjonarnym we Wrocławiu. Pewnego dnia do hospicjum zostaje przez żonę przywieziony czterdziestoletni mężczyzna w stanie terminalnym, chorujący od kilku lat na nowotwór płuc, przez większość czasu leżący i śpiący, niechętnie inicjuje rozmowę z kimkolwiek, ale jeśli już się to dzieje, kontakt z nim jest logiczny. Lekarze pracujący w hospicjum prognozują jego śmierć w przeciągu najbliższych kilkunastu dni. Kilka dni później, gdy umierający po porannym przebudzeniu podejmuje próbę kontaktu z otoczeniem, w obecności pracowników placówki informuje cię, że jest ateistą i absolutnie nie życzy sobie organizacji sakramentu namaszczenia chorych niedługo przed odejściem. Po tygodniu pobytu chorego w hospicjum żona pacjenta powiadamia cię, że dziś wieczorem sprowadzi do placówki duchownego, by udał się do sali chorego celem udzielenia tego sakramentu mężowi, ponieważ mąż od dwóch dni jest w śpiączce i nie ma z nim żadnego kontaktu. Nie wiesz, co zrobić w tej sytuacji.
Na czym polega ten dylemat?
Psycholog staje przed dylematem chronienia poglądów  i autonomii chorego  (czego świadectwem byłoby niedopuszczenie do udzielenia mu sakramentu namaszczenia chorych przed duchownego) a pozwoleniem na to, by żona umierającego mogła współdecydować o jego losie w ostatnich dniach jego życia, co byłoby równoznaczne z nierespektowaniem woli, podmiotowości pacjenta.

Kodeksowy kontekst problemu
Kodeks Etyczny Psychologa
Artykuł 3. Poszanowanie praw i godności ludzkiej
3.1. Psycholog działa z poszanowaniem praw człowieka i godności ludzkiej, doceniając wyjątkowość i unikalną wartość każdej osoby. Respektuje prawo odbiorcy do autonomii i podmiotowości, do poszanowania intymności i do zachowania prywatności. 
3.2. Psycholog szanuje prawo odbiorcy do własnego rozumienia swojego dobra, jest gotowy do dialogu; nie narzuca odbiorcy swojego rozumienia tego, co będzie dla odbiorcy korzystne. Psycholog uznaje prawo każdego człowieka do kierowania się własnym systemem wartości i dokonywania własnych wyborów, również w zakresie kontaktu z psychologiem. 
Artykuł 4. Dbałość o dobro odbiorcy
4.1. Nadrzędną wartością dla psychologa jest dobro odbiorcy w wymiarze indywidualnym i społecznym. Psycholog uznaje, że dobrem osoby może być zarówno jej indywidualny rozwój, jak i przynależność i udział w społeczeństwie, kulturze i tradycji. Psycholog stara się w każdej sytuacji chronić to dobro, tak unikając szkody (primum non nocere), jak i dbając o podniesienie jakości życia odbiorcy. 
4.3. Psycholog czuje się zobowiązany do dbałości przede wszystkim o dobro osoby lub osób, będących bezpośrednim odbiorcą jego działań zawodowych. To zobowiązanie utrzymuje się również wówczas, kiedy zleceniodawcą jest inna osoba bądź instytucja, lub gdy w grę wchodzi interes społeczeństwa jako całości. Obowiązuje ono również w działaniach wobec osób o ograniczonych możliwościach podejmowania autonomicznych decyzji. 
Artykuł 9. Prawo odbiorcy do autonomii i podmiotowości
9.1.a. Psycholog respektuje i wspiera godność i autonomię osoby; szanuje wiedzę, przekonania i doświadczenie osobiste odbiorcy. Psycholog nie przekracza granic wyznaczonych przez autonomię osobistą odbiorcy.
9.1.b. Psycholog jest świadomy różnic międzyludzkich wynikających z uwarunkowań jednostkowych, społecznych, kulturowych, oraz związanych z pełnionymi rolami. W swoich działaniach profesjonalnych przejawia szacunek dla drugiego człowieka niezależnie od wskazanych powyżej różnic. Psycholog nie dopuszcza do sytuacji, w których jego działania mogłyby cechować uprzedzenia i dyskryminacja, w szczególności w obszarach związanych z płcią, orientacją seksualną, wiekiem, narodowością, pochodzeniem etnicznym, religią, statusem społeczno–ekonomicznym czy stanem zdrowia odbiorcy. Dotyczy to zarówno rodzaju podejmowanych działań, sposobu ich wykonywania, jak i decyzji o podjęciu lub odmowie podjęcia działań psychologicznych. 

Zagrożone dobra
Dobrami zagrożonymi dla pacjenta są: relacje rodzinne u kresu życia, autonomia, wola, podmiotowość i poglądy religijne.
Dobra zagrożone dla żony umierającego to: poglądy religijne, możliwość współdecydowania o małżonku, potencjalna relacja oparta na wsparciu z psychologiem w razie śmierci małżonka.
Zagrożonym dobrem jest też dobre imię i reputacja psychologa, który, gdyby wyraził sprzeciw w związku z udzieleniem choremu sakramentu, mógłby zostać uznany za osobę wtrącającą się w sprawy rodzinne, podważającą sensowność i wartość, jaką w sakramencie namaszczenia chorych widzi żona. Praca psychologa w hospicjum skupia się także na wsparciu rodziny, więc relacja psychologa z żoną umierającego również jest zagrożona.

Potencjalne rozwiązania problemu i ich konsekwencje

Niedopuszczenie do udzielenia przez duchownego sakramentu namaszczenia chorych i podjęcie próby negocjacji z żoną
    • Żona chorego może poczuć się urażona, znieważona, nie zgodzić się na propozycje rozmowy i zacząć się kłócić lub nawet być agresywna w stosunku do psychologa, czy innego członka personelu, chcąc za wszelką cenę udzielić mężowi sakramentu namaszczenia chorych
    • Psycholog może czuć, że za bardzo ingeruje w sprawy między małżonkami i długo później zmagać się z poczuciem winy
    • Żona może chcieć porozmawiać i negocjować z psychologiem i wstrzymać się, póki co, z pomysłem udzielenia mężowi sakramentu przez duchownego, dopóki wspólnie nie dojdą do kompromisu
Brak reakcji na zaistniałą sytuację, co jest równoznaczne z pozwoleniem na to, by duchowny po przybyciu do hospicjum udzielił umierającemu sakramentu namaszczenia chorych zgodnie z wolą żony, niezgodnie z wolą pacjenta
    • Żona może czuć się bardziej spokojna, ponieważ zgodnie z doktrynami jej wiary wypełniła swój chrześcijański obowiązek, by umierający otrzymał namaszczenie chorych przed śmiercią
    • Psycholog i personel medyczny mogą mieć poczucie winy, że nie została uszanowana wola, autonomia i podmiotowość umierającego oraz została złamana została jedna z zasad kodeksu etycznego psychologa
    • Pacjent, jeśli po otrzymaniu namaszczenia odzyskałby przytomność, mógłby obwiniać personel placówki o nierespektowanie jego woli, poglądów religijnych i starać się o to, by ktoś z tego powodu poniósł odpowiedzialność karną, szkodząc tym samym dobremu imieniu hospicjum


Zapraszam do dyskusji

Marta Śmigielska