Dylemat etyczny nr 1
Treść dylematu: Psycholog
(terapeuta) w trakcie sesji dowiaduje się, że klientka/pacjentka została
zgwałcona.
Dlaczego jest to dylemat?
Przedstawiona
sytuacja jest dylematem, gdyż psycholog zobowiązany tajemnicą zawodową opisaną
w Kodeksie Etyczno-Zawodowym Psychologa może czuć się moralnie zobowiązany do
zgłoszenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zgwałcenia.
Jednocześnie psycholog zobowiązany jest przez Kodeks do poszanowania systemu
wartości klienta i jego prawa do podejmowania własnych decyzji. Zaznacza się
także, że nawet gdy psycholog nie akceptuje wyborów dokonanych przez klienta,
stara się mu pomóc. Psycholog musi więc dokonać wyboru między dochowaniem
tajemnicy zawodowej i poszanowaniem praw klientki a zobowiązaniem prawnym.
Czy
istnieje jakiś kontekst kodeksowy/prawny problemu?
Kontekst
prawny:
W
styczniu 2014 uchylono przepis art. 205 k.k., który przewidywał ściganie przestępstwa
gwałtu na wniosek pokrzywdzonego/pokrzywdzonej – od tej pory przestępstwo to ścigane
jest z urzędu, co oznacza, że również informacja o przestępstwie nie pochodząca
bezpośrednio od jego ofiary jest podstawą do wszczęcia postępowania karnego.
Postępowanie przebiega wtedy niezależnie od woli osoby poszkodowanej.
Co
za tym idzie zgodnie z art. 304 § 1 Kodeksu postępowania karnego „Każdy
dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny
obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję.” Podkreśla się w tym
przypadku sformułowanie „społeczny obowiązek”, które wskazuje na wymiar moralny
obowiązku, a co za tym idzie na brak odpowiedzialności karnej w przypadku
niezłożenia zawiadomienia.
Kontekst
kodeksowy – Kodeks Etyczno - Zawodowy Psychologa:
* Psycholog powinien respektować podstawowe
wartości klienta/pacjenta: godność osoby ludzkiej, podmiotowość, autonomię
człowieka, prawo nieskrępowanego rozwoju oraz uznawać jego prawo do kierowania
się własnym systemem wartości, dokonywania własnych wyborów, jak również prawo
do intymności.
* Psychologa obowiązuje przestrzeganie
tajemnicy zawodowej, a jej uchylenie może nastąpić, gdy poważnie zagrożone jest
bezpieczeństwo klienta lub innych osób.
* Wnikanie w intymne, osobiste sprawy
klienta dopuszczalne jest jedynie w takim zakresie, jaki wynika z celów pomocy
psychologicznej.
* Nawet nie akceptując postępowania osoby,
psycholog powinien starać się jej pomóc.
Zagrożone
dobra:
-
dobro klientki: prawo do intymności, dokonywania własnych wyborów, godność,
podmiotowość, autonomia, system wartości, klientka może mieć poczucie wstydu,
obawiać się ostracyzmu społecznego, reakcji ze strony znanych jej osób –
zagrożone będzie jej dobre samopoczucie, samoocena, zaufanie do psychologa i
specjalistów w ogóle.
-
dobro psychologa: możliwość moralnego zachowania się, dobre imię, zachowanie
się zgodne z prawem.
-
dobro społeczne: ochrona przed potencjalnym ponowieniem przestępstwa, możliwość
ukarania sprawcy.
Potencjalne
rozwiązania:
1. Psycholog może złożyć zawiadomienie o
podejrzeniu popełnienia przestępstwa policji lub prokuratorowi. Pozostanie
wtedy w zgodzie nałożonym na niego przez prawo, społecznym obowiązkiem.
2. Psycholog
może próbować namówić klientkę do złożenia zawiadomienia o podejrzeniu
popełnienia przestępstwa oferując jej wsparcie przy przygotowaniach do złożenia
zawiadomienia, przedstawiając jej ewentualne pozytywne i negatywne skutki.
3. Psycholog
może pozostawić decyzję dotyczącą zawiadomienia o podejrzeniu przestępstwa
klientce – respektując jej podstawowe prawa jako człowieka pozwolić jej na
podjęcie samodzielnej decyzji w toku terapii.
Co
należy wziąć pod uwagę, podejmując decyzję?
Kodeks
Etyczno - Zawodowy Psychologa zwalnia z konieczności przestrzegania tajemnicy
zawodowej, gdy bezpieczeństwo klienta lub innych osób jest poważnie zagrożone,
co nie ma miejsca w tym przypadku. W związku z tym tajemnica zawodowa nadal
obowiązuje. Jednak ze względu na brak ustawy o zawodzie psychologa ma ona
charakter umowny, nie zaś formalny.
Psycholog
jest również zobowiązany by akceptować wybór i mimo tego starać się mu pomóc.
Ma on działać kierując się dobrem klienta – jeśli zgłoszenie zawiadomienia o
gwałcie miałoby zaszkodzić klientce, zachowanie takie byłoby niezgodne z
Kodeksem. Powinien także pamiętać by angażować się w intymne sprawy klientki,
jedynie w takim stopniu, w jakim sprzyja to terapeutycznym oddziaływaniom.
Istotne
są również prawa klientki takie jak godność, prawo do decydowania o sobie,
autonomii intymności. Gwałt sam z siebie zagraża tym podstawowym prawom. Jest
to kwestia bardzo intymna, często wiążąca się z dużym poczuciem wstydu i
poniżenia. W tej szczególnie delikatnej sferze, bardzo istotne wydaje się
zachowanie taktowne, wspierające i empatyczne. Zgłoszenie zawiadomienia przez
psychologa może zostać odebrane jako zagrażające, godzące w poczucie
niezależności i intymność. Może sprzyjać także wiktymizacji klientki. Należy
wziąć pod uwagę możliwość, że zgłoszenie przestępstwa nie przyniesie korzyści
klientce, a wręcz jej zaszkodzi. Ma ona prawo podjąć decyzję o zaniechaniu
wszczęcia postępowania – z powodu niechęci wobec rozmowy o tym przeżyciu z
obcymi osobami (policja, sąd), spotkania ze sprawcą, odtwarzania tego
wydarzenia. Należy jednak brać również pod uwagę możliwość, że klientka
chciałaby zgłosić zawiadomienie o gwałcie, jednak z powodu wiążących się z tym
obaw, potrzebuje wsparcia.
Zgłoszenie
zawiadomienia przez psychologa powoduje, że postępowanie toczy się niezależnie
od woli klientki i nie ma ona na nie wpływu – między innymi nie może go
zakończyć. Może to sprzyjać jej uprzedmiotowieniu, poczuciu, że nie wpływu na
tak ważną, dotyczącą jej seksualności kwestię. Należy też uwzględnić inne
wynikające z tego kwestie, np. zagrożenie ze strony sprawcy oraz zagrożenie
ostracyzmem społecznym (sugerowanie niestosowanego ubioru lub zachowania,
usprawiedliwianie sprawcy, zniechęcania do podjęcia działania, wzbudzanie
poczucia winy).
Nie
bez znaczenia jest także fakt społecznego obowiązku nałożonego na każdego
obywatela. Według prawa, każdy obywatel ma moralny obowiązek zgłosić
przestępstwo ścigane z urzędu. Nie jest to jednak obligatoryjne, wydaje się
więc, że w uzasadnionym etycznie przypadku możliwe jest zaniechanie zgłoszenia.
Jak
wyjaśnisz ten problem i jego rozwiązanie (klientowi, otoczeniu)?
Uważam,
że w tej sytuacji należy uszanować wolę klientki oraz jej podstawowe,
niezbywane prawa – sprawa ta dotyczy sfery bardzo intymnej, wrażliwej i
decydowanie o niej bez udziału klientki byłoby naruszeniem jej godności i
intymności. Nie ma także przesłanek zwalniających psychologa z tajemnicy
zawodowej – bezpieczeństwo klientki nie jest zagrożone. Zrezygnowanie ze
zgłaszania zawiadomienia przez psychologa wydaje się w tym przypadku etycznie
uzasadnione. Kwestia dotyczy sfery bardzo osobistej, o której decydować powinna
przede wszystkim klientka. Bez chęci zgłoszenia z jej strony wyjaśnienie tej
sprawy może być bardzo utrudnione – szczególnie jeśli na miejscu zdarzenia nie
było świadków. Trzeba także wziąć pod uwagę społeczne postrzeganie gwałtu – nie
zawsze uwzględnia ono prawo do godności i wolności pokrzywdzonego, a często
usprawiedliwia i chroni sprawcę. Cały proces może spowodować znaczące zmiany w
samoocenie i samopoczuciu klientki. Skutkować również może utratą zaufania do
psychologa, co w kontekście potencjalnie negatywnych konsekwencji, może
zagrażać jej dobrostanowi.
Kaja
Chojnacka (V)
Zapraszam
do komentowania!
Moim zdaniem, aby móc w ogóle rozważać potencjalne rozwiązania tego dylematu, niezbędnym jest pozyskanie wielu dodatkowych informacji, które w możliwie kompletny sposób nakreślą sytuację i zminimalizują szkody dla pacjentki, których wystarczająco wiele już doświadczyła, mając na uwadze sam charakter zdarzenia. Przede wszystkim należy ustalić motywację pacjentki, która odwiodła ją od niezwłocznego zgłoszenia przestępstwa - może być tak, że kierowała nią obawa przed kontaktem z wymiarem sprawiedliwości, perspektywą nieprzyjemnego dochodzenia oraz związanych z nimi procedur, który obligowałby ją do ponownego odtworzenia traumatycznego zajścia. Dodatkowo, jeżeli nie mogła liczyć na wsparcie ze strony otoczenia, bliskich, ów lęk mógł przybrać tak duże nasilenie, że jednogłośnie skłonił ją do decyzji o niezgłoszeniu gwałtu. Wówczas psycholog może jej zaproponować, tak jak to Kaja opisała w rozwiązaniu nr 2, towarzyszenie w toku procedur prawno-dochodzeniowych, chroniąc przed wtórną wiktymizacją i umożliwiając bieżące przepracowywanie pojawiających się weń emocji, przekonań i wyobrażeń, które nieraz mogą być trudne, mając na uwadze nie kładące dużego nacisku na dobrostan psychiczny poszkodowanego procedury prawne. Należy również wziąć pod uwagę czas, kiedy owo przestępstwo miało miejsce - jeżeli doszło doń wiele lat temu, zgłoszenie go odpowiednim instytucjom będzie raczej bezcelowe, o wiele istotniejsza zaś rozmowa z pacjentką o tym, co miało miejsce, w takim wymiarze, na jaki jest gotowa w danym momencie terapii. Jednak jeżeli jest to kwestia "świeża" sprawa przedstawia się nieco inaczej - można domniemywać, że gwałciciel zdecyduje się popełnić ów czyn ponownie, tak więc podejmując decyzje, psycholog musi mieć na uwadze, czy zgłaszając gwałt, ma szansę zapobiec krzywdzie kolejnych potencjalnych ofiar. Stąd też konieczne jest zdobycie jak najbardziej wyczerpujących informacji o okolicznościach zajścia, robiąc to oczywiście możliwie delikatnie, nieustannie podkreślając, że pacjentka jest w tej sytuacji ofiarą, w żaden sposób nie przyczyniła się do tego, co się stało, ani nie mogła też mu zapobiec, a fakt bycia ofiarą gwałtu nie czyni ją "inną", naznaczoną, a sobą wymagającą pomocy i wsparcia w samodzielnie regulowanych przez nią granicach. Psychologowi powinno przyświecać dążenie do minimalizacji szkód i cierpienia pacjentki, ale winien on mieć również na uwadze dobro potencjalnych ofiar gwałciciela, o ile istnieje realna szansa, że zgłoszenie zajścia może w jakikolwiek sposób przyczynić się do zminimalizowania ryzyka ponownego aktu agresji ze strony sprawcy.
OdpowiedzUsuńMyślę, że rozwiązywaniu tego, jak i wielu innych dylematów etycznych psychologa powinno przyświecać prawo pacjenta, które dobrze wyraża się hasłem "nic o nas bez nas". Na pierwszy plan wysuwa się zapewnienie pacjentce odpowiedniej pomocy psychologicznej, pozwalającej na osiągnięcie takiego stanu psychicznego, w którym będzie możliwe przeanalizowanie szerszych konsekwencji jej wyznania. Transparentność terapeuty w relacji z klientką wymaga, aby wyjaśnił jej konfliktową sytuację, w jakiej się znalazł, zapewniając jednocześnie, że bez jej wiedzy i zgody nie podejmie żadnych kroków formalnych. Ta informacja stanowi adekwatny punkt wyjścia dla rozmowy o przyczynach, dla których nie zdecydowała się zgłosić zdarzenia i konsekwencjach, jakich się obawia. W takim zakresie, w jakim jest to uzasadnione i możliwe, psycholog może podjąć próbę oddziaływania na te obawy, np. wyposażając pacjentkę w odpowiednie przygotowanie do podjęcia trudnych dla niej działań czy budując jej motywację w oparciu o fakt, że zgłoszenie może zabezpieczyć inne kobiety przed doświadczeniem podobnej traumy. Powinien jednak ze wzmożoną czujnością monitorować swoją motywację i poziom intruzywności oddziaływań oraz w żadnym wypadku nie wahać się przed uznaniem zasadności zastrzeżeń klientki i przedstawieniem jej wszystkich istotnych, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych skutków obu rozwiązań - zgłoszenia i niezgłoszenia.
OdpowiedzUsuńWspólnie powinni wypracować rozwiązanie, które będzie możliwe do emocjonalnego i moralnego zaakceptowania dla pacjentki, jak i terapeuty.
Zastanawia mnie na ile uzasadnione, a na ile wykraczające poza rolę terapeuty byłoby w kontekście powziętej decyzji o zgłoszeniu gwałtu podjęcie takich działań, jak np. zasięgnięcie i przekazanie pacjentce informacji, na którym posterunku policji może liczyć na właściwe potraktowanie czy towarzyszenie jej?
Skuteczną metodą zapobiegania przestępczości seksualnej jest zapewnienie nieuchronności kary dla sprawców, dlatego każde takie przestępstwo powinno być zgłoszone odpowiednim organom, a sprawca powinien stanąć przed sądem. Nie informując policji czy prokuratury o dokonanym gwałcie, sprawiamy, że przestępca może poczuć się bezkarny. Kto wie, czy nie narażamy tym samym bezpieczeństwa innych kobiet. Jednakże, w pracy psychologa najważniejsze jest dobro klienta. Nie wiemy, jaki wpływ na naszą pacjentkę miałoby przejście przez wszystkie procedury sądowe, jak jej najbliższe otoczenie zareagowałoby na ujawnienie faktu doświadczenia przemocy seksualnej. Dlatego ostateczna decyzja powinna należeć do niej. Moim zdaniem, psycholog powinien jednak w takim przypadku starać się odnaleźć przyczyny, dla których klientka nie zgłosiła przestępstwa, oraz starać się namówić ją do zmiany decyzji, która potencjalnie mogłaby ochronić inne osoby. Jednak jeśli klientka mimo to nie zgodziłaby się na złożenie doniesienia, to należałoby uszanować jej prawa do autonomii i stanowienia o sobie, i nie działać w żaden sposób bez jej zgody.
OdpowiedzUsuńZgadzam się całkowicie z rozwiązaniem zaproponowanym przez Kaję (nr 3 oraz to co napisała w uzasadnieniu).
OdpowiedzUsuńRelacja pacjent-psycholog bazuje na zaufaniu, bez którego nie ma mowy o zawiązaniu relacji, która będzie pomocna pacjentowi. Z tego względu zgłoszenie przez psychologa sprawy na policję bez konsultacji z pacjentką odrzucam całkowicie. Mogłoby to zniszczyć nie tylko relację terapeutyczną, ale i obraz psychologów jako ogółu- w oczach pacjentki, o który szczególnie dbać należy jako o wizerunek przedstawiciela zawodu publicznego zaufania.
Namawianie pacjentki do zgłoszenia gwałtu uważam za naruszanie jej godności, intymności, prawa do autonomii, do samodzielnego decydowania o swoim życiu i dokonywania samodzielnych wyborów. Terapia nie polega na wskazywaniu pacjentowi gotowych rozwiązań. To mogłoby stanowić wyjątek prowadzący do niebezpiecznej reguły prowadzenia terapii zgodnie z własnymi przekonaniami, a nie zgodnie z wyborami pacjenta (raz złamaną regułę, łatwiej złamać ponownie).
Oczywiście, pozostaje "moralne ukłucie" na myśl o tym, że sprawca grasuje na wolności, ale w tym wypadku, podstawą jest dobro pacjentki i unikanie szkód, a nie jesteśmy w stanie przewidzieć jakie skutki może pociągnąć za sobą zgłoszenie gwałtu- szczególnie (jak słusznie zauważyła Agata) dysponując tak niewielką dozą informacji.
Zgodnie z Kodeksem etyczno-zawodowym psychologa: "Wnikanie w intymne, osobiste sprawy klienta dopuszczalne jest jedynie w takim zakresie, jaki wynika z celów pomocy psychologicznej", z tego względu ważnym jest odwołanie się do kontraktu- jakie cele zostały ustalone? Czy przepracowywanie gwałtu poza nie, nie wykracza?
Słusznie napisała Agnieszka- w tej sytuacji zadaniem psychologa jest zapewnienie pacjentce pomocy psychologicznej. Być może, jeśli pomoc zostanie udzielona należycie, pacjentka sama zdecyduje się na zgłoszenie gwałtu, jeśli nie, uważam że należy uszanować jej prawo do samostanowienia.
Data rozpoczęcia dyskusji: 19.11.2015 r.
OdpowiedzUsuńData zakończenia dyskusji: 11.01.2016 r.
Dyskutanci: Agata Gołaś, Agnieszka Sagan, Martyna Tomczak, Katarzyna Fidut
Uczestniczki dyskusji poruszały kwestię godności pacjentki oraz jej prawa o decydowaniu o sobie. Zgodziły się, co do tego, że psycholog powinien kierować się dobrem klientki, mimo że istotne jest również zabezpieczenie potencjalnych ofiar poprzez zgłoszenie osoby, która dokonała gwałtu, na policję. Działania psychologa względem pacjentki powinny charakteryzować się delikatnością i mieć na uwadze skutki, które mogą za sobą pociągnąć. Być może dzięki wsparciu psychologicznemu i towarzyszeniu pacjentce w przepracowaniu tego zdarzenia uda się ustalić, jakie motywy kierowały nią, gdy zdecydowała się nie zgłaszać czynu policji, a co za tym idzie zaproponować jej wsparcie i pomoc w przejściu przez procedury prawne. Minimalizacja lęku oraz obaw związanych z oceną ze strony otoczenia i funkcjonariuszy publicznych być może przyczyni się do podjęcia przez pacjentkę decyzji o zgłoszeniu zdarzenia. Jednak to do niej powinna należeć ostateczna decyzja, a psycholog mimo poczucia niesprawiedliwości z powodu sprawcy pozostającego na wolności, nie powinien podejmować samodzielnych działań.
Tym samym żadna z osób uczestniczących w dyskusji nie przychyliła się do rozwiązania dylematu w sposób zaproponowany w punkcie 1, czyli poprzez zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa policji lub prokuratorowi. Preferowane rozwiązania oscylowały pomiędzy punktem 1, a 2, czyli psycholog może próbować namówić klientkę do złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa oferując jej wsparcie przy przygotowaniach do złożenia zawiadomienia, przedstawiając jej ewentualne pozytywne i negatywne skutki lub tez może respektując podstawowe prawa pacjentki jako człowieka pozwolić jej na podjęcie samodzielnej decyzji w toku terapii.
c.d podsumowania
OdpowiedzUsuńOsobiście najbliższe jest mi rozwiązanie przedstawione w 3 - psycholog powinien uszanować wolę klientki. Gwałt sam w sobie silnie ingeruje w poczucie godności człowieka, jego prawo do podejmowania samodzielnych decyzji, godności i intymności. Ingeruje także w sferę bardzo intymną i osobistą. Z tego powodu podejmowane działania powinny w sposób szczególny dbać o dalsze nienaruszanie podstawowych praw klientki.
Zgodnie z Kodeksem Etyczno - Zawodowym Psychologa obowiązuje go dochowanie tajemnicy zawodowej, a także respektowanie wartości klienta. Psycholog powinien więc, w moim odczuciu, kierować się dobrem klientki i towarzyszyć jej w zawiadomieniu o przestępstwie, jedynie, gdy taka będzie jej samodzielnie podjęta decyzja.