wtorek, 29 stycznia 2019

Dylemat etyczny do opracowania – numer 8

Jesteś psychologiem i terapeutą z 12 letnim stażem; specjalizujesz się w terapii rodzin. Dzwoni do Ciebie Twój stryjeczny szwagier z prośbą, żeby przeprowadzić krótką rozmowę z jego 23-letnią córką, która ma depresję, bo rzucił ją chłopak. Zgadzasz się i następnego dnia telefonuje do Ciebie jego córka, Joanna. Po krótkiej rozmowie proponujesz jej, żeby zwróciła się do psychologa, którego możesz jej polecić i podjęła terapię. Ona mówi, że to nic pilnego, że ma zaufanie do Ciebie i woli telefonować do Ciebie, jak będzie taka potrzeba. Jej zdaniem inni psychologowie nie są w stanie zrozumieć jej problemów. Zastanawiasz się, co w tej sytuacji zrobić.
Na czym polega dylemat?

Córka Twojego stryjecznego szwagra jest jednym z członków Twojej rodziny, nawet jeśli nie łączy was bezpośrednie pokrewieństwo, zatem podjęcie się jej leczenia byłoby naruszeniem zasad etyki zawodowej w zakresie podwójnych relacji. Poprowadzenie terapii Joanny wiązałoby się z konfliktem ról, gdyż łączy was już inna relacja aniżeli profesjonalna, a ponadto mogłoby prowadzić do ukształtowania nierealistycznych oczekiwań ze strony dziewczyny oraz zniekształcałoby obiektywność Twojego osądu, potencjalnie obniżając także jakość świadczonych usług. Jednocześnie wiesz też, że terapia indywidualna nie jest obszarem Twojej specjalizacji (specjalizujesz się w terapii rodzin). Ponadto, po jednej krótkiej rozmowie trudno jest wywnioskować, z jakimi problemami rzeczywiście zmaga się dziewczyna. Smutek i rozczarowanie po „porzuceniu” przez chłopaka nie muszą oznaczać jeszcze depresji, choć z pewnością nie wpływają korzystanie na aktualny dobrostan psychiczny Joanny. Podczas rozmowy odniosłeś wrażenie, że jej kłopoty mają też inne uwarunkowania, natomiast fakt rozpadu związku jest prawdopodobnie jednym z czynników wzmacniających jej trudności (np. w trakcie rozmowy Joanna często wtrącała stwierdzenia typu: „Nigdy nie będę wystarczająco dobra dla nikogo”, „Nigdy nie czułam się doceniana”, „Zawsze mnie wszyscy zostawiają”, „Zawsze to chłopak mnie zostawia, a nie ja jego”). Jednocześnie nie traktuje ona kontaktu z psychologiem jako pilnego i koniecznego w tym momencie. Z drugiej strony, masz jednak wątpliwości, czy odmowa nie wpłynie także negatywnie na Twoje relacje ze szwagrem i resztą rodziny (np. mogą pomyśleć, że nie chcesz pomagać najbliższym).

Kodeksowy kontekst problemu:

Kodeks etyczny psychoterapeuty Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego:
III Zachowania terapeutyczne; 4. Kontakt w psychoterapii
4.4. Nie powinno się prowadzić psychoterapii wobec osoby znajomej. Jeżeli zachodzi taka konieczność, na czas prowadzenia psychoterapii należy zawiesić wszelkie kontakty towarzyskie z tą osobą.
IV Prawa terapeuty
1.Terapeuta ma prawo odmowy podjęcia leczenia wtedy, gdy uznaje, że nie jest w stanie podjąć rzetelnie terapii.

Kodeks etyki zawodowej psychoterapeuty Polskiej Federacji Psychoterapii:
§10 Relacje między psychoterapeutą i pacjentem/klientem.
1.Psychoterapeuta stara się pozostawać wyłącznie w relacji zawodowej z pacjentem podczas procesu psychoterapii.

Zagrożone dobra (prawa):

  • dobrostan psychiczny Joanny (deklarowany werbalnie smutek z powodu porzucenia przez chłopaka, który zdaje się być jednak jednym z kilku czynników wzmacniających jej dyskomfort),
  • możliwość naruszenia prawa do intymności i prywatności Joanny w związku z łącząca was relacja pozaprofesjonalną,
  • autonomia Joanny (prawo do decydowania, do kogo i czy w ogóle chce zwrócić się o pomoc),
  • relacje psychologa z pozostałymi członkami rodziny.

Potencjalne rozwiązania problemu:

  •  Wyjaśnienie Joannie i ew. mężowi kuzynki przyczyn, dla których nie możesz podjąć się jej terapii oraz przekonanie do skorzystania z pomocy u innego psychologa.
  •  Zgoda na podjęcie się terapii Joanny.
 Co należy wziąć pod uwagę przy podejmowaniu decyzji?

  • rzeczywiste trudności klientki,
  • znaczenie/istotność faktu rozstania z chłopakiem w kontekście jej rzeczywistych trudności oraz siłę jego oddziaływania,
  •  łączącą was relację rodzinną (możliwy konflikt ról),
  •  Twoje relacje z resztą rodziny, a także ewentualne negatywne konsekwencje w przypadku odmowy udzielenia pomocy,
  •  obszar Twojej specjalizacji (terapia rodzin),
  • autonomię dziewczyny (prawo do decydowania, do kogo i czy w ogóle chce zwrócić się o pomoc).

Z prośbą o dyskusję

Anna Brykczyńska

3 komentarze:

  1. Podsumowanie dylematu do opracowania (nr 8):
    Chciałabym podziękować Panu Profesorowi za cenne uwagi oraz publikację dylematu.
    Brak uczestników dyskusji.

    Moje stanowisko w tej sprawie skłania się w kierunku wyjaśnienia Joannie i ewentualnie mężowi kuzynki przyczyn, dla których psycholog nie może się podjąć jej terapii oraz przekonanie jej do skorzystania z pomocy u innego psychologa. Trudno na podstawie pojedynczej rozmowy wywnioskować, z jakimi trudnościami w rzeczywistości zmaga się dziewczyna, ale mając na uwadze jej dobrostan psychiczny i fakt obniżonego nastroju, rozmowa z innym specjalistą mogłaby okazać się dla niej korzystna i być może pomogłaby naświetlić też inne problemy. Z racji łączącej was relacji rodzinnej, nieetyczne byłoby podjęcie się jej terapii osobiście (konflikt ról), choć z drugiej strony – z powodu tej samej relacji – odmowa mogłaby zostać źle odebrana przez pozostałych członków rodziny. Mając jednak na uwadze dobrostan Joanny, a także ograniczenia własnych kompetencji (specjalizujesz się w terapii rodzin), odmowa podjęcia terapii wydaje się uzasadniona i możliwa do uwiarygodnienia w oczach bliskich.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przede wszystkim terapeuta powinien podeprzeć się zapisem z Kodeksu Etycznego Psychoterapeuty PTP, który mówi o tym iż terapeuta ma prawo do odmowy podjęcia leczenia w momencie w którym jest przeświadczony o braku możliwości przeprowadzenia rzetelnej terapii. Specjalizuje on się bowiem w terapii rodzin a nie w terapii indywidualnej i że problem Joanny wykracza poza obszar jego specjalizacji. Gdyby wytłumaczenie takie nie wystarczyło, terapeuta powinien również wspomnieć o następnej wytycznej PTP jaką jest fakt, że terapeuta nie powinien prowadzić terapii wobec osoby znajomej. By poprzeć tą ,,suchą,,informacje mógłby dodatkowo wytłumaczyć ryzyko, które mogłoby się pojawić w odwrotnej sytuacji jak np. konflikt ról, jego możliwy subiektywizm. Argumentacja taka wydaje się wystarczająca i te same przesłanki powinny zostać przedstawione również pozostałym członkom rodziny. Ponadto mając na uwadze dobro Joanny, terapeuta mógłby delikatnie zasygnalizować jej moźliwość zasięgnięcia wsparcia u innego specjalisty. Mógłby przy tym zaznaczyć, że psychoterapeuci nie zajmują się tylko i wyłącznie ,,pilnymi,, problemami lecz również mogą pełnić funkcje doradcze a ich oddziaływania mogą pomóc w poprawie codziennego samopoczucia/ dobrostanu. Terapeuta mógłby również pomóc jej wybrać najodpowiedniejszego specjalistę bądź porozmawiać z nią o tym jak jej życie dalej będzie wyglądało, gdyby jednak nie zdecydowała się na pomoc terapeutyczną/ psychologiczną. Nie zostawiłby więc dziewczyny zupełnie bez wsparcia i spełniłby się w roli członka rodziny, który jest jednocześnie ekspertem w danym temacie. Postawa taka mogłaby również postawić pacjenta w lepszym świetle w oczach pozostałych członków rodziny nie godząc jednocześnie w etyczne zasady postępowania terapeuty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po podsumowaniu niestety głosy (nawet bardzo ciekawe) nie przynoszą ich autorom punktów dodatkowych.
    Ale jestem przekonany, że ważniejsza jest dyskusja, niż punkty :-))
    A w tej konkretnej sytuacji - szkoda, że po podsumowaniu pojawił się ten głos.

    OdpowiedzUsuń

Udział w dyskusji nad dylematem.