piątek, 19 stycznia 2018

Dylemat własny: "Chłopcy z internatu"

Opis dylematu:
Jesteś psychologiem w internacie z trudną młodzieżą w wieku od 12 lat do 18. W ostatnim czasie zaczęły krążyć plotki o tym, że dwójka chłopców (13 i 17 lat), mieszkających obecnie w jednym pokoju dziwnie się zachowuje. Inne dzieci naśmiewają się z nich, że są „parą”. Zgłębiając temat, od innych dzieci dowiadujesz się, że starszy z chłopców już wcześniej sprawiał problemy i naruszał granice innych osób. Sugerują również, że niewykluczone, iż między chłopcami dochodzi do kontaktów na tle seksualnym, których inicjatorem jest starszy z chłopców. Nie masz na to żadnych dowodów. Prosisz na rozmowę młodszego chłopca, który zaprzecza plotkom, mówi, że wszystko jest w porządku, ale przy tym jest poddenerwowany, drży mu głos, unika kontaktu wzrokowego, macha nerwowo nogą. W przyszłym tygodniu jeden z innych wychowanków opuszcza ośrodek, a miejsce w jego pokoju będzie wolne. Dyrektor prosi Cię, żebyś jak najszybciej podjął decyzję, czy go przenieść na miejsce odchodzącego chłopca.
 
Na czym polega dylemat?
Przenosząc chłopca potwierdzisz w oczach innych winę jego współlokatora i co za tym idzie plotki (wtórna wiktymizacja chłopca). Nie przenosząc jesteś obojętna na docierające sygnały wykorzystania.
 
Kontekst kodeksowo-prawny
Kodeks Etyczno - Zawodowy Psychologa
26. Gdy w swoich czynnościach zawodowych psycholog zostanie uwikłany w konflikt interesów, zarówno między osobami, jak między osobami i instytucją, postępuje tak, aby nie spowodować szkody dla którejkolwiek z zainteresowanych stron. Jeśli w grę wchodzi konflikt między interesami osoby i instytucji, psycholog zachowuje bezstronność.
Komentarz: konflikt interesów polega tu na tym, że psycholog powinien być lojalny i działać na rzecz dobra jednego i drugiego wychowanka ale także instytucji. Dyrekcja wymaga od niego podjęcia decyzji, ale nie ma on wystarczającej wiedzy, żeby ze stuprocentową pewnością wskazać tę decyzję. Jednocześnie każda z podjętych decyzji potencjalnie niesie za sobą negatywne aspekty mogące dotknąć każdego z wychowanków i przysporzyć im cierpienia.
 
Kontekst sytuacyjno-społeczno-kulturowy:
Internat stanowi pewna zamknięta społeczność dzieci i młodzieży w różnych okresach dorastania a co za tym idzie rozwoju seksualnego. Wychowawcy oraz psychologowie zatrudnieni w takiej placówce mają za zadanie chronić swoich wychowanków, zapewnić im warunki do prawidłowego rozwoju. Z racji natury takich miejsc, wychowankowie spędzają tam mnóstwo czasu, dlatego to właśnie tam uczą się przestrzegania norm społecznych, moralnych, czy nawet prawnych. Tożsamość tak młodych osób nie jest jeszcze do końca ukształtowana, co powoduje, że łatwo mogą podlegać wpływom środowiska i rówieśników, nie mieć wykształconych sposobów radzenia sobie w sytuacjach trudnych. Dlatego tak ważna jest rola wychowawców i psychologów, którzy muszą podejmować kroki w celu ochrony swoich podopiecznych. Pewne formy zachowań seksualnych mogą mieścić się w normie, ale nie w sytuacji, gdy jakaś osoba cierpi i nie wyraża świadomej zgody, co jest podejrzewane w powyższym przykładzie.
 
Możliwe rozwiązania dylematu i ich potencjalne konsekwencje.
1. Psycholog podejmuje decyzję o przeniesieniu chłopca. Konsekwencją może być nasilenie plotek i wtórna wiktymizacja młodszego wychowanka, a zaburzone funkcjonowanie starszego wychowanka.
2. Psycholog decyduje się, żeby chłopiec został w swoim dotychczasowym pokoju. Konsekwencją może być cierpienie chłopca z powodu plotek i narażenie na doznanie krzywdy ze strony starszego wychowanka.
3. Psycholog próbuje dowiedzieć się z innych źródeł (np. inni pracownicy internatu) czy plotki mają potwierdzenie w rzeczywistości i na podstawie uzyskanych informacji podejmuje decyzję. Konsekwencją może być nielojalność wobec młodszego wychowanka i tym samym pogorszenie jego stanu psychicznego.
 
Czyje dobro może być zagrożone?
Dobro młodszego wychowanka: w sytuacji gdy psycholog zadecyduje o nieprzenoszeniu chłopca do innego pokoju, istnieje ryzyko, że może cierpieć w powodu utrzymujących się plotek. Ponadto, jeśli w jakimś stopniu potwierdziłyby się (chociażby takim, że chłopiec jest poniżany przez starszego wychowanka) te plotki, to chłopiec dalej by cierpiał. Problem mógłby się pogłębiać. Jeżeli chłopiec zostałby przeniesiony do innego pokoju, mogłoby to być potwierdzeniem wcześniejszych plotek i powodowałoby dalsze dokuczanie chłopcu, być może silniejsze. Mogłoby dojść do wtórnej wiktymizacji.
Dobro starszego wychowanka: Jeżeli jego młodszy współlokator zostałby przeniesiony, chłopak mógłby być postrzegany (nie wiadomo czy słusznie) jako sprawca przemocy, a to z kolei mogłoby psuć jego relacje i funkcjonowanie w ośrodku. Jeżeli współlokator nie zmieniłby pokoju, to w ośrodku plotki dalej byłyby obecne, co mogłoby źle wpłynąć na chłopaka np. jako zachęta, chęć udowodnienia, że może być sprawcą przemocy bądź wycofanie i izolację społeczną przez wstyd, że jest specyficznie postrzegany.
Dobro psychologa: Każda z decyzji, którą może podjąć psycholog będzie wiązała się z określonymi konsekwencjami dla chłopców, jego samego, a także, może spotkać się z niezadowoleniem ze strony pracodawcy. Ponadto sytuacja, w której to psycholog zostaje zobligowany do podjęcia tak kluczowej decyzji w sprawie, zostaje obarczony odpowiedzialnością za dalszy przebieg wydarzeń. W sytuacji, w której psycholog pozostawi chłopca w pokoju, a dojdzie do wykorzystania, to psycholog zostanie oskarżony o niedopełnienie swoich obowiązków i ignorowanie docierających sygnałów. W przypadku, gdy zadecyduje o przeniesieniu chłopca, spowoduje narastające plotki, skierowanie agresji młodzieży w stronę starszego chłopca, może dojść do sytuacji, w której młodzież będzie sama chciała wymierzyć sprawiedliwość i zacznie mścić się na chłopcu, powodując u niego szkody psychiczne lub fizyczne. Za taki obrót spraw również może zostać obwiniony psycholog, jako osoba wykształcona i mająca dbać o dobro wychowanków. Ponadto, wymaganie podjęcia tak ważnej decyzji, w tak krótkim czasie, może wiązać się w konsekwencji z nasilonym stresem doświadczanym u psychologa.
 
Zachęcam do dyskusji
Katarzyna Jakubowska

8 komentarzy:

  1. Przedstawiony dylemat wymaga definitywnego rozwiązania, ponieważ zostało w nim opisane zachowanie podlegające odpowiedzialności karnej (poddanie czynności seksualnej osobę małoletnią poniżej 15 roku życia). Zachowanie młodszego z chłopców podczas rozmowy z psychologiem jest zastanawiające. Być może tak reaguje na rozmowę, która dotyczy z istoty krępującej tematyki, ale być może psycholog dotknął kwestii mającej jednak miejsce w rzeczywistości. Nie tylko zatem krążące plotki są wyznacznikiem sytuacji, która wymaga rozwiązania. Moim zdaniem przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji młodszy z chłopców powinien być poddany dodatkowym badaniom psychologicznym, które wykażą czy był poddany zachowaniom na tle seksualnym bez swojej zgody (ewentualnie za zgodą). Psycholog powinien porozmawiać również ze starszym z chłopców i starać się ustalić jaka więź łączy go z młodszym kolegom. Sytuacja wymaga także rozmowy z innymi wychowankami - należy wyjaśnić co stało się podstawą krążących plotek. Tylko na podstawie tych informacji (skonfrontowanych także ze sobą), możliwe jest podjęcie decyzji, przy czym ich potwierdzenie wymaga złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do prokuratury i izolacja 17-latka od pozostałych wychowanków. Natomiast gdyby te informacje się nie potwierdziły nie ma przeszkód by zachować aktualny stan rzeczy, choć należy wziąć pod uwagę także decyzję chłopców czy chcą dalej mieszkać we wspólnym pokoju.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dylemat powinien zostać rozwiązany poprzez podjęcie się zdobywania kolejnych informacji dot. sytuacji ewentualnego wykorzystywania seksualnego. Moim zdaniem psycholog oprócz poszukiwania nowych źródeł informacji powinien również raz jeszcze podjąć się rozmowy z 13 letnim chłopcem, podczas której należy zapewnić go o dyskrecji, gotowości i chęci niesienia pomocy oraz poinformowaniu, iż podejrzewane zachowania starszego kolegi mogą być karalne. Kolejne spotkanie z psychologiem może pomóc upewnić chłopca w przekonaniu,iż dorośli chcą mu pomóc, interesują się jego losem i martwi ich ta sytuacja. Gdyby trzynastolatek znów uważał, że nic złego się nie dzieje zastosowałabym pierwszy sposób rozwiązania dylematu - rozdzielenie obu chłopców. Uniemożliwia to ewentualne dalsze wykorzystywanie (jeśli do niego dochodziło, młodszy z chłopców będąc już bezpieczny może wyjawić prawdę, co potwierdziłoby słuszność takiego postępowania) co niesię ze sobązdecydowanie najwięcej negatywnych konsekwencji. Psycholog przy podjęciu takiej decyzji powinien poinformować o niej starszego z chłopców, uprzedzając go, że może spotkać się z niesłuszym ostracyzmem i w takiej sytuacji jak najbardziej może liczyć na psychologa. Warto również zorganizować zajęcia dla wszystkich wychowanków na temat wykorzystywania seksualnego, jego konsekwencji, sposobów poszukiwania pomocy, zjawiska wtórnej wiktymizacji oraz o szkodliwości niesłusznych plotek, pomówień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "niesie ze sobą zdecydowanie najwięcej negatywnych konsekwencji." Rzecz jasna miałam na myśli, że zdecydowanie więcej negatywnych konsekwencji niesie ze sobą nie przerwanie cyklu wykorzystania, niż ewentualne narażenie dziecka na plotki.

      Usuń
  3. Pierwszą rzeczą, którą w moim mniemaniu powinien zrobić psycholog, byłoby zebranie większej ilości danych, które potwierdziłyby lub zaprzeczyły krążącym plotkom- zarówno poprzez sprawdzenie historii pobytu starszego nastolatka w ośrodku, jak i jego historii życia (zakładam, że takie dokumenty są przez tego typu instytucje prowadzone), poprzez rozmowy z innymi pracownikami placówki, a także poprzez rozmowy- ponowną z młodszym chłopcem oraz pierwszą ze starszym. Być może konieczne byłoby przeprowadzenie badań lub testów, które umożliwiłyby psychologowi ustalenie prawdopodobieństwa wystąpienia nadużycia- adekwatnie bycia jego ofiarą lub sprawcą.

    Następnie, gdyby plotki potwierdziły się, na miejscu psychologa przeniosłabym starszego chłopca do pokoju, który się zwolnił- zakładając, że większą krzywdę młodszemu chłopcu wyrządzi dalsze mieszkanie ze starszym nastolatkiem (=bycie ofiarą przestępstwa)+ krążące plotki niż "jedynie" plotki.

    Sprawa powinna być zgłoszona odpowiednim służbom, ponieważ wykorzystanie seksualne osoby nieletniej stanowi czyn karalny (art. 200 Kodeksu Karnego), którego zgłoszenie stanowi obowiązek prawny funkcjonariusza publicznego, jakim jest w tym przypadku dyrektor placówki (pod groźbą sankcji, art. 304 § 2 Kodeksu Postępowania Karnego w związku z art. 231 Kodeksu Karnego). Bez groźby sankcji jest to także obowiązek społeczny psychologa i każdej osoby, mającej informację o dokonanym czynie zabronionym (art. 304 § 1 Kodeksu Postępowania Karnego).

    Przeprowadziłabym także rozmowy z młodszym chłopcem, gdyby tego chciał, oraz zorganizowałabym mieszkańcom ośrodka cykl warsztatów dotyczących seksualności, wpływu plotek. Przeprowadziłabym także rozmowy z poszczególnymi osobami na temat tego, jak radzą sobie z tą sytuacją (plotkowanie może być przejawem wielu kwestii, na przykład strachu przed staniem się taką samą ofiarą wykorzystania).





    OdpowiedzUsuń
  4. Przede wszystkim - nie widzę tu, by zagrożenia dotyczącego braku lojalności wobec instytucji. W tak trudnej sytuacji psycholog jest jedną z osób, z którą dyrektor się konsultuje i chce poznać jego zdanie. Wydaje się, że właśnie w takich sytuacjach zarządzający bardzo liczą na wsparcie oraz wskazówki od psychologów. Nawet jeśli dyrektor mówi, że psycholog ma podjąć decyzję to warto pamiętać o tym, że zarządzającym placówką jest tu dyrektor i to on taką decyzję będzie musiał zaakceptować.
    Zostaje nam więc wątpliwość dotycząca tego, co zrobić w związku z docierającymi do nas "plotkami". Moja odpowiedź jest taka, że dalej "eksplorować", sprawdzać, stworzyć sobie plan, by dowiedzieć się, co się dzieje między nimi. Przede wszystkim trzeba rozmawiać z młodszym z chłopców i próbować zweryfikować, czy są jakiekolwiek przesłanki wskazujące, że mogło dojść do nadużycia seksualnego. Podobne rozmowy trzeba też przeprowadzić też ze starszym z chłopców. Jednocześnie we współpracy z wychowawcami należy rozmawiać z innymi wychowankami, by zweryfikować, w jaki sposób i przez kogo plotki dotyczące chłopców są rozpowszechniane.

    Gdy okaże się, że to prawda - mamy do czynienia z odpowiedzialnością karną za seks z nieletnim i wtedy nie skończy się na zmianie pokoju. Jeśli to nieprawda - psycholog pewnie będzie miał dalej sporo pracy - z jakiegoś powodu ktoś przecież rozsiewał takie plotki.

    To, czego na pewno nie powinien robić psycholog, to od razu przenosić chłopca do innego pokoju i liczyć, że problem został w ten sposób rozwiązany.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zofia Grygier

    Skoro jesteś psychologiem tej placówki, to dlaczego piszesz tylko o plotkach? Rozumiem, podczas pierwszej rozmowy z chłopcami niewiele wiesz, ale z każdą kolejną ukazuje się coraz więcej faktów. Piszesz " zgłębiając temat od innych dzieci" czy tym samym nie stwarzasz możliwości większym plotkom? W swojej propozycji rozwiązania piszesz o przeniesieniu lub nie oraz o próbie dowiedzenia się z innych źródeł. Moje rozwiązanie to dalsza obserwacja otoczenia ze szczególnym naciskiem na rozmowę z chłopcami, których to dotyczy. Przeniesienie do innego pokoju to najłatwiejsza droga dla psychologa i dyrekcji, a naszym celem jest przede wszystkim dobro pacjentów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Podsumowanie dylematu: Chłopcy z internatu
    Rozpoczęcie dyskusji 19.01.2018r.
    Zakończenie dyskusji 30.01.2018r.
    Liczba osób biorących udział w dyskusji:
    Grygier Zofia
    Madej Olga
    Majer Anna
    Sporny Denim Jan
    Spychała Wojtek

    Uczestnicy dyskusji kładą nacisk na dalsze zgłębianie informacji a także ponowną rozmowę z młodszym chłopcem. Sugerują nawet użycie metod testowych. Przypominają o zapewnieniu chłopcu poufności i dyskrecji, a także zapewnieniu o naszej chęci pomocy. Sugerują, że chłopiec może nie być świadomy, że podejrzewane czyny wykorzystania są karalne, należy go poinformować o jego prawach.

    Sugestie dotyczące aspektu przenoszenia chłopca do innego pokoju są dwojakie. Jedne osoby twierdzą, że należy natychmiast przenieść chłopca, celem przerwania ewentualnego wykorzystania. Drugie natomiast są zdania, że najbezpieczniej będzie prowadzić dalsze rozmowy i zdobywać informacje bez nagłego przenoszenia chłopca.
    Został poruszony też wątek rozmowy ze starszym chłopcem, w celu zasięgnięcia jego stanowiska w całej sprawie.

    Istotnym wydaje się być wątek odpowiedzialności prawnej za popełnienie przestępstwa. Dyskutanci sugerują, że ważnym jest zwrócenie uwagi, czy nie popełniono karalnego czynu i pociągnięcie sprawcy do konsekwencji.

    W mojej opinii zapobiegnięcie domniemanej krzywdzie jest w powyższym przypadku konieczne i jest sprawą najwyższej wagi. W pierwszej kolejności zdecydowałabym się na powtórną rozmowę z młodszym chłopcem. Należy zapewni go o naszej chęci wsparcia go i pomocy, o dyskrecji, a także o tym, że mamy realną możliwość pomocy mu, poinformowania go o przepisach i o tym kto im podlega. Jeżeli w toku rozmowy wszelkie wątpliwości nie zostałyby całkowicie rozwiane, uważam, że przeniesienie go do innego pokoju byłoby najlepszym rozwiązaniem. Następnie całą sprawę należy zgłębić, aby dociec, czy zostało popełnione przestępstwo i rozważyć ewentualne poinformowanie odpowiednich organów. Należy również zapewnić chłopca o naszej obecności i chęci pomocy mu również po przeniesieniu go, gotowości do kontynuowania spotkań, rozmów.

    OdpowiedzUsuń

Udział w dyskusji nad dylematem.