Jesteś terapeutą, pracujesz w nurcie psychoanalitycznym. Masz 26-letniego pacjenta, z którym pracujesz od trzech miesięcy. Pacjent zdecydował się na terapię, ponieważ od dłuższego czasu miał obniżone samopoczucie i doświadczał stanów depresyjnych.
Na początku terapii wyraźnie przedstawiłeś pacjentowi ramy pracy i ustaliłeś warunki kontraktu.
Zauważyłeś, że na każdej kolejnej sesji pacjent wnosi wątki homofobiczne, które nie są, Twoim zdaniem, powiązane z terapią – są wyrazem jego światopoglądu a dodatkowo racjonalizują trudność w kontrolowaniu emocji, szczególnie agresji. Masz też wrażenie, że pacjent wręcz uzależnia powodzenie terapii od tego, czy będziesz akceptował wyrażane przez niego opinie. Zresztą któregoś razu w trakcie terapii mówi wprost, że nigdy w życiu nie chciałby pracować z terapeutą-homoseksualistą. Tymczasem Ty jesteś homoseksualny.
Zastanawiasz się, co powinieneś zrobić jako psychoterapeuta? Nie jesteś pewny, dlaczego pacjent wnosi te wątki. Pomyślałeś nawet, że być może jest to pewnego rodzaju prowokacja. Nie jesteś jednak w stanie stwierdzić czy nieświadoma czy intencjonalna. Zaczynasz stawiać samemu sobie pytania: Czy to jest element do pracy terapeutycznej? Czy powinieneś mu powiedzieć o swojej orientacji? Czy może powinieneś podjąć decyzję o zaprzestaniu pracy z tym pacjentem i skierować go do innego terapeuty?
Na czym polega dylemat?
Jako terapeuta zmagasz się z problemem, którego przewidzenie nie było możliwe na początku. Pacjenci nie przychodzą przecież z wypisanymi na czole etykietami opisującymi ich poglądy czy wyznawany system wartości. Trudno też oczekiwać, że Ty jako terapeuta będziesz przy okazji rozpoczęcia terapii z każdym nowym pacjentem mówił o swojej homoseksualności. Problem, który komunikował od początku pacjent dotyczył zaburzeń nastroju, zmagania się z wszechogarniającym smutkiem, depresją a cel terapii został określony jako wsparcie w radzeniu sobie ze smutkiem. Dopiero z czasem, obok innych wątków wnoszonych przez pacjenta, zaczęły się pojawiać te – będące wyrazem jego światopoglądu – dotyczące nieakceptacji homoseksualizmu. Aż wreszcie podczas jednej z sesji z ust pacjenta padło, wypowiedziane jakby obok, przy okazji jakiegoś innego wątku, zdanie, że "nigdy w życiu nie chciałbym pracować z terapeutą-gejem” (tak cytując dosłownie "z terapeutą-pedałem"). Masz przekonanie, że jeśli chodzi o zmaganie się z depresją, praca z pacjentem idzie dobrze. Leczenie zaburzeń depresyjnych stopniowo posuwa się do przodu, chociaż ustaliłeś z pacjentem że będzie to terapia trwająca minimum rok. Jednocześnie jest ci jako terapeucie przykro, bo wypowiadane przez pacjenta treści są dla Ciebie raniące. Zauważyłeś, że rośnie twoja niechęć do pacjenta. Jednocześnie chciałbyś zachowywać się profesjonalnie i prowadzić "zimne" działanie w roli zawodowej. Tylko masz dylemat, czy to jest możliwe.
Zastanawiasz się, czy powinieneś przekazać pacjentowi informację o własnej homoseksualności i pozostawić mu wybór dotyczący kontynuowania terapii.
Czyje dobro może być zagrożone? Twoje jako terapeuty – mimo, że masz poczucie, że dobrze radzisz sobie na co dzień z postawami i zachowaniami dyskryminującymi homoseksualistów (homofobów w Polsce nie brakuje), jesteś "tylko" człowiekiem i czasem może ci być trudno, gdy będziesz słuchał dyskryminujących własną orientację wypowiedzi pacjenta; w przypadku ujawnienia informacji o swojej homoseksualności możesz być obiektem agresywnych ataków ze strony pacjenta, oskarżającego cię o to, że do tej pory nim manipulowałeś czy go oszukiwałeś. Twojego pacjenta – Twój pacjent może – w przypadku, gdy dowie się od Ciebie o Twojej homoseksualności – czuć się wykorzystanym, oszukanym i odebrać fakt nieprzekazania tej informacji na początku jako kłamstwa czy manipulacji; w efekcie może zdecydować się na przerwanie terapii oraz zbudować sobie obraz wszystkich terapeutów jako osób, którym nie można ufać.
Kontekst kodeksowy problemu Kodeks Etyczno-Zawodowy Psychologa PTP:
15. Psycholog powinien wykonywać swoje czynności zawodowe dążąc do osiągnięcia możliwie najwyższego poziomu swej pracy, bez względu na to, kto jest odbiorcą jego czynności i jaki jest jego osobisty stosunek do tej osoby czy osób. W szczególności intencja niesienia pomocy i staranność w wykonywaniu czynności zawodowych przez psychologa nie zależy od takich właściwości klienta jak: pozycja społeczna, sytuacja , materialna, poglądy polityczne, światopogląd i system wartości, rasa, narodowość i wiek a także charakter problemów wymagających interwencji psychologicznej.
25. Psycholog zachowuje wrażliwość etyczną, nie unika rozstrzygania konfliktów moralnych, lecz stara się je dostrzegać, dokładnie rozważa sytuację i podejmuje decyzje kierując się własnym rozeznaniem, w oparciu o naczelne wartości etyczne swojego zawodu. Nawet nie akceptując postępowania osoby, psycholog powinien starać się jej pomóc.
Kodeks zasad etycznych Psychoterapeuty (Polskie Towarzystwo Psychiatryczne)
Zasada 2.d:
Psychoterapeuta, uznając i szanując różnice wynikające z wieku, płci, pozycji socjoekonomicznej, orientacji seksualnej, pochodzenia etnicznego lub ograniczeń fizycznych umysłowych, stosuje swoje postępowanie terapeutyczne tak, aby uwzględnić kontekst i potrzeby wynikające z tych różnic. Zasada 5.e:
Psychoterapeuta kończy relację terapeutyczną, kiedy (1) został osiągnięty cel terapii, nastąpiła satysfakcjonująca poprawa stanu klienta, (2) klient nie korzysta z relacji terapeutycznej lub kontynuowanie terapii mogłoby przynieść mu szkodę, (3) klient prosi o to.
Kodeks Etyczny Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Psychoanalitycznej
A.7. Psychoterapeuta psychoanalityczny zobowiązany jest utrzymywać z pacjentem taką relację, która podlegając profesjonalnym ograniczeniom, pozostaje uczciwa i szczera: psychoterapeucie psychoanalitycznemu nie wolno wprowadzać w błąd pacjenta ani jego rodziny, dopuszczać się kłamstwa ani stosować przymusu.
Jakie są potencjalne rozwiązania danego problemu? Jakie mogą być ich konsekwencje?
1. Możesz jako terapeuta zdecydować się na kontynuowanie terapii i nie przekazać pacjentowi informacji o własnej homoseksualności: terapia będzie kontynuowana, wątki homofobiczne staną się najpewniej elementem pracy terapeutycznej, homofobiczne określenia mogą sprawiać Ci dyskomfort. 2. Możesz zdecydować się na zaprzestanie terapii tego pacjenta informując, że jesteś homoseksualistą: terapia z Tobą zostanie zakończona a Ty skierujesz pacjenta do innego psychoterapeuty. Pacjent może ze zrozumieniem podejść do Twojej decyzji doceniając fakt, iż zdecydowałeś się na przekazanie informacji może też zareagować złością i oskarżać się o manipulację i oszustwo. 3. Możesz przekazać pacjentowi informację o własnej homosekualności i dać mu wybór dotyczący kontynuowania terapii: pacjent może ze zrozumieniem podejść do Twojej decyzji doceniając fakt, iż zdecydowałeś się na przekazanie informacji może też zareagować złością i oskarżać się o manipulację i oszustwo. Pacjent może przerwać lub kontynuować terapię.
Co należy wziąć pod uwagę podejmując decyzję?
Kontekst kulturowy (moje założenie jest takie, że terapeuta i pacjent są Polakami, mieszkają w Poznaniu)
Zapraszam do dyskusji.
Wojciech Spychała
Rosnąca niechęć do pacjenta, homofobiczne komentarze i uwagi kierowane w stronę psychoterapeuty oraz emocjonalny aspekt tej relacji, tj. emocje i myśli negatywne po spotkaniu z pacjentem dotyczące twojej trudnej (w Polsce) rzeczywistości - powinny być wystarczającym powodem do zakończenia tej terapii. W tym przypadku zagrożone dobro i komfort pracy zapewne wpływają na jakość świadczących przez Ciebie usług. Myślę, że lepsze dla pacjenta będzie podjęcie terapii u innego psychoterapety. Uważam również, że psychoterapeuta nie powinien ujawniać swojej orientacji seksualnej, a swoją decyzję uzasadnić brakiem akceptacji jego zachowań homofobicznych. Myślę również, że jeśli pacjent zareaguje na tę decyzję złością - będzie to jeszcze jeden dowód przemawiający za skończeniem tej relacji. Przecież tak jak mówi Kodeks Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Psychoanalitycznej: "Psychoterapeuta psychoanalityczny zobowiązany jest utrzymać relację, która (...) pozostaje uczciwa i szczera" Myśle, że to należy się naszemu pacjentowi na tym etapie terapii. /Jakub Adamczewski/
OdpowiedzUsuńPrędzej czy później każdy terapeuta spotka na swojej drodze klienta/pacjentka, którego poglądy czy system wartości będą sprzeczne z tymi, które wyznaje on sam. Podam kilka mniej oczywistych przykładów. Do drzwi spełniającej się, jako matki terapeutki zapuka karierowiczka, dla której macierzyństwo byłoby przekreśleniem wszystkich życiowych planów. Szczęśliwy w monogamicznym związku terapeuta będzie pracował z rasowym podrywaczem, dla którego miesiąc w związku z tą samą kobietą byłby niemożliwą do wytrzymania rutyną. Psychoterapeuta, pasjonat sportów ekstremalnych będzie pracował z osobą, dla której taki sposób aktywności będzie skrajną nieodpowiedzialnością i ryzykanctwem. Nie jest to, więc wyjątkowa sytuacja. W idealnym świecie, homoseksualny terapeuta powinien potrafić poradzić sobie z uczuciami, które wywołuje u niego homofobiczna postawa pacjenta, tak, aby nie miały one wpływu, na jakość świadczonych usług terapeutycznych. Jeżeli jednak tak nie jest i obserwuje on, że jego aktualny stan psychiczny może istotnie obniżyć poziom wykonywanej pracy, powinien zrezygnować z pracy z tym pacjentem i polecić mu innego specjalistę. Przy tym ważne jest, żeby terapeuta nie informował pacjenta o własnym homoseksualizmie, jako przyczynie zerwania relacji terapeutycznej./Ewelina Wachowska/
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńChoć nie wiadomo jak bardzo terapeuta będzie się starał to na sesji nie "wyłączy" swoich emocji i każda obraza skierowaną w stronę mniejszości seksualnej wzbudzi negatywne emocje i niechęć w stronę pacjenta. Dlatego najkorzystniej będzie poinformować pacjenta na sesji o swojej orientacji i dać pacjentowi wybór, czy chce zmienić terapeutę czy zostać. Wydaje mi się też, że najlepiej będzie z początku przygotować go do takiej wiadomości, a dopiero później poinformować,żeby informacja o naszej preferencji seksualnej nie była dla niego tak wielkim szokiem. Za porozmawianiem z pacjentem powinien przemawiać jeszcze argument, że oboje mieszkają w jednym mieście dlatego jest wysoce prawdopodobne,że pacjent z terapeutą mogą się spotkać w innym miejscu niż gabinet. Dlatego lepiej,aby pacjent dowiedział się tego od samego terapeuty, a nie przypadkiem i to w niesprzyjających okolicznościach.
OdpowiedzUsuńMyślę, że opisana sytuacja zawiera dwa wątki, które odrębnie należałoby wziąć pod uwagę. Wątek pierwszy, to umiejętności terapeuty do poradzenia sobie z własną niechęcią jaką budzi w nim pacjent i jego homofobiczne poglądy. Odnosząc się do tego wątku uważam, że jedynie w gestii terapeuty pozostaje poradzić sobie bądź nie z własnymi negatywnymi emocjami wobec pacjenta. W tej sytuacji nie ma potrzeby, a nawet niewskazane jest dzielenie się z pacjentem informacją o własnej homoseksualności i trudnościach jakich doznaje z tego powodu terapeuta w relacji pacjent-terapeuta, ponieważ jest to wewnętrzny, własny problem terapeuty, szczególnie w kontekście psychoterapii psychoanalitycznej. Jeżeli terapeuta poradzi sobie z negatywnymi emocjami wobec pacjenta (a to jest elementem warsztatu psychoterapeuty) to może kontynuować jego terapię, jeżeli nie poradzi sobie to kontynuowanie terapii jest niewskazane ponieważ terapeuta nie będzie mógł należycie wypełniać swojej zawodowej roli wobec tego pacjenta.
OdpowiedzUsuńDrugi wątek to deklaracja pacjenta, że nie chciałby mieć terapeuty homoseksualisty za swojego terapeutę. Tu sytuacja wygląda inaczej: pacjent deklaruje, że nie chce pracować z gejem, a więc jego deklaracja wpływa na zawarty wcześniej między obojgiem kontrakt. W tej sytuacji wydaje mi się, że terapeuta powinien przedstawić pacjentowi nowe warunki kontraktu: przedstawić jasno sytuację co do swojej orientacji, wyjaśnić co w sytuacji terapeutycznej oznacza bycie gejem-terapeutą (jak to wpływa -nie wpływa na obie strony) i ustalić ponownie warunki kontraktu, bądź zakończyć terapię jeżeli taka będzie wola pacjenta.
Ewentualne przepracowanie homofobicznych poglądów pacjenta powinno być brane pod uwagę tylko i wyłącznie wtedy jeżeli to pacjent wyrazi taką wolę, ponieważ poglądy i wartości pozostają wyłączną i osobistą sprawą pacjenta.
Katarzyna Woźniak
Podsumowanie dylematu ORIENTACJA
OdpowiedzUsuńRozpoczęcie dyskusji: 13.01.2018
Zakończenie dyskusji: 17.01.2018
Lista uczestników dyskusji:
Adamczewski Jakub
Banasiak Katarzyna
Wachowska Ewelina
Woźniak Katarzyna
Osoby komentujące przypadek zwracały uwagę, że kluczowe jest w tej sytuacji to, czy terapeuta będzie w stanie poradzić sobie z trudnymi emocjami, które powodują słowa pacjenta. Trzy osoby mocno wątpiły, że jest możliwe "zimne" przyjmowanie tak raniących przecież słów.
Wszyscy uznali, że jeśli terapeuta nie będzie w stanie radzić sobie z trudnymi emocjami, to należy przerwać terapię. Z czterech osób trzy uznały, że terapeuta nie powinien wtedy informować o swoim homoseksualizmie i wskazywać go jako przyczyny zakończenia terapii. Jedna osoba uznała, że ze względu na własne emocje terapeuta powinien przekazać pacjentowi informację, że jest gejem i zostawić pacjentowi wybór dotyczący kontynuowania terapii.
Jedna osoba zwróciła też dodatkowo uwagę na fakt, iż wypowiedziana przez pacjenta deklaracja, że nie chce mieć terapeuty-geja powinna skutkować wstrzymaniem procesu terapii i ponownym ustaleniem kontraktu między stronami w nowych okolicznościach. Ta osoba uznała, iż w tym wypadku należy przekazać pacjentowi informację o swoim homoseksualizmie, wyjaśnić wpływ tego faktu na terapię i ustalić nowe warunki kontraktu/albo zakończyć terapię, gdy taka będzie decyzja pacjenta. Ta sama osoba zwróciła też uwagę na to, iż terapeuta nie może prowadzić terapii w obszarach, dla których nie otrzymał zgody pacjenta.
Ja sam uważam, iż najważniejsze jest to, czy terapeuta jest w stanie "pomieścić" homofobiczne komentarze pacjenta. Jeśli nie, to powinien zakończyć terapię a jako powód wskazać, iż ze względu na wnoszone przez pacjenta treści, nie jest w stanie mu efektywnie pomóc. I wskazać, iż dla jego dobra lepiej będzie, gdy będzie korzystał z terapii u kogoś innego (tu trzeba podać kontakty). Jeśli natomiast terapeuta uzna, że jest w stanie "pomieścić" komentarze pacjenta należy postąpić dokładnie tak, jak wskazała Katarzyna Woźniak: należy przekazać pacjentowi informację o swoim homoseksualizmie, wyjaśnić wpływ tego faktu na terapię i ustalić nowe warunki kontraktu/albo zakończyć terapię, gdy taka będzie decyzja pacjenta.